Wpis z mikrobloga

Pierwszy raz od kilku lat zaufałem czemuś niezgodnemu zaufania i od razu takie gowno. Pomyślałem że jak złapie jakiegoś trojana to sobie poradzę jak zwykle w 5 minut. No i raz mi się zdążyło zaufać i od razu największe gówno poszlo w system.
Ciekawe jaka zdolność mają te dekryptery...
@artur-moander: musisz znaleźć pod ten ransomware - każdy ma unikalny klucz. A pod ten jeszcze takowego nie ma - i może nigdy nie być.

Currently, there is no professional decryption tool available
@Colek: mysle ze z biegiem czasu na pewno. Najbarddziej zalezy mi na zdjęciach które zgrałem z telefonu na HDD. usunałem z google Drive 2 tygodnie temu bo rakowało miejsca. 4000zdjec i filmów. Projekty sa zbedne, dam sobei rade bez nich, to tylko archiwum. Biblioteki muzyczne i wtyczki Ściągnę z stron producentów. cubase tak samo.
@artur-moander: raczej nie na pewno - pliki są zaszyfrowane przez AES-256 - zbruteforcowanie takiego zabezpieczenia to niewyobrażalne ilości czasu i energi - obliczenia masz tutaj jeżeli chcesz z ciekawości sobie podejrzeć - https://www.reddit.com/r/theydidthemath/comments/1x50xl/time_and_energy_required_to_bruteforce_a_aes256/

Wszystko zależy tak naprawdę od tego jak dobrze twórcy wirusa przetrzymują i generują klucze do szyfrowania. W poprzednich wersjach najwyraźniej opierało się to na jakimś algorytmie, który został złamany. Teraz równie dobrze może to być losowo zupełnie generowany
@Colek: najorsze jest to ze wyłaaczył bym kompter czesniej, od razu po zauwazeniu pierszych oznak zainfekowania. Ale wszystko działalo poprawnie, nawet przez chwile myslalem ze plik niewiadomego pochodzenia który uruchomiłem działa. Nawet uTorrent poprawnie się uruchomił i ściągnął poprawny plik. To Manager pobeirania torrenta zrobił mi to gówno, sam torrent był OK. zrestartowałem sprzęt dopeiro jak zaczały znikac mi ikony z aplikacji z pulpitu, Moze dlatego mam zainfekowane tylko z 50%