Wpis z mikrobloga

Dziś poszła fama na wykopie, że od tego roku iPhone 12 będzie sprzedawany bez załączonej ładowarki. Oczywiście od razu znalazła się grupa Androidowych malkontentów wyś#!$%@?ących taką decyzję marketingową. No to ciekaw jestem ich zaangażowania „w sprawę” obrony Googla. Całkiem poważnie. Jeżeli rzeczywiście od tego roku iPhone będzie sprzedawany bez ładowarki, to mogę się założyć o 1000 zł, że najpóźniej w 2022 roku w ślad za nim pójdzie Samsung oraz przynajmniej jeden z wielkiej trójki chińskich producentów. #android #iphone
  • 8
Chodzą słuchy że od dwunastki może być wejście USB. Choć w mojej opinii najpóźniej za 3-4 lata standardem będzie brak jakichkolwiek portów.
@fastloud: niech tylko dadzą 20-30w na indukcyjnej i mogą zabierać te dodatki, od nowości nie otworzyłem ładowarki kabla i słuchawek ale miły dodatek do podnoszenia wartości telefonu w przypadku odsprzedaży na allegro, nie powiem :D

Mimo wszystko dla mnie ważne jest, żeby robili te telefony coraz to lepsze, boostujac aparat i ewentualnie bebechy, reszta pal licho.
@JK91: W sumie to niewiele więcej można upgradować. Smartfony są w swojej ostatecznej formie i nikt nic nowego tutaj nie wymyśli. Możliwe, że rozwinie się nieco bardziej ten segment rynku związany z foldami, ale on nie zastąpi zwykłych kafelków tylko będzie gdzieś obok. Swoją drogą ciekawe jak będzie wyglądał kolejny kawałek technologi, który zastąpi smartfony.
@fastloud Jeśli ktoś myśli, ze robią to w trosce o środowisko, a cena telefonu będzie przez brak ładowarki mniejsza, to niech popuka sie w czolo.
Jeśli ktoś myśli, ze robią to w trosce o środowisko, a cena telefonu będzie przez brak ładowarki mniejsza, to niech popuka sie w czolo.


@Tami: dokładnie, wiadomo przecież że robią to tylko po to żeby androidowce na wykopie miały się czym podniecić oraz żeby zaoszczędzić te 2,7 dolarów które ich kosztuje podstawowa ładowarka