Wpis z mikrobloga

@vateras131: Fajnie się montowało chłodzenie w starych kompach, wszystko ładnie na jedną sprężynę i gitara. Nie składałem PC już wiele lat, ale ostatni jaki się bawiłem to była chyba podstawka LGA 775 i te #!$%@? kołeczki w płytę główną. Już wtedy bywał problem z zamontowaniem i strach, że się coś uszkodzi.
A taki Socket 462? Pyk, jedna sprężyna i wszystko trzyma i dociska jak należy bez użycia siły i przeginania całej
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@rzeznia22:
Właśnie ja montowałem na socket AM4 i tam też są jakieś kołki ze sprężynami które trzeba docisnąć jakoś równomiernie ze spora siła
i przy tym kręcić (°°

Poprzednio kompa składałem od podstaw z 15 lat temu, mając 12-13 lat i z tego co pamiętam poradziłem sobie bez żadnych problemów.
Poprzednio kompa składałem od podstaw z 15 lat temu, mając 12-13 lat i z tego co pamiętam poradziłem sobie bez żadnych problemów.


@vateras131: Bo było to zdecydowanie trwalsze i lepsze rozwiązanie, trudniej było coś #!$%@?ć. Co jedynie uszkodzić rdzeń procesora i go obkruszyć, ale to głównie w przypadku amd tak było. Dużo 'trwalsza' i bardziej przemyślana ta elektronika się wydawała.
@dsomgi00 Miałem dokładnie taką samą sytuację. Nowy komputer, po tygodniu używania stwierdziłem, że oryginalny wentylator jest za głośny i przy jego demontażu wyrwałem procesor wraz z pinami (R7 3700X). Najgorsze i tak było później gdy próbowałem oderwać procesor wraz z nóżkami od chłodzenia. Nie polecam, drugi raz w ciągu paru minut miałem stan przedzawałowy ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@dsomgi00: w marcu kupiłem Ryzena 3600.. i jak idiota założyłem boxowe chłodzenie, po 3 dniach stwierdziłem że kupię wodne bo temperatury nie te. Przy demontażu jak pociągnąłem chłodzenie to procek wyleciał z socketa przyklejony do coolera (°° . Powiedziałem sobie, ale teraz spokojnie () nie licząc czyszczenia pinów na procesorze wszystko poszło dobrze (