Aktywne Wpisy
Treda +198
salcefrytki +356
potenżny Konfederata to nie jakaś #!$%@? jak te zniewieściałe lewaki
#bekazkonfederacji #konfederacja #polityka
#bekazkonfederacji #konfederacja #polityka
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Od paru lat jestem w stałym związku - kochamy się, mamy swoje wzloty i upadki, jak każda para. Dwa lata temu zdiagnozowano u mnie #rak nerki - na początku łudziliśmy się, że damy radę i jakoś przez to przejdziemy, niestety szybko okazało się, że diagnoza była za późna i jedyne co mi zostało to chemioterapia paliatywna, żeby kupić trochę czasu (więcej na tagu #shepardchoruje ). Na początku dramat, morze łez, załamka, ale życie toczy się dalej.
Po operacji wylądowałem w stanie ciężkim na OIOMie i mimo wszelkich zgód i upoważnień mój partner nie mógł wejść nawet na chwilę, żeby mnie zobaczyć - moja matka musiała ściemnić, że jesteśmy braćmi, bo wstęp miała tylko najbliższa rodzina. Kiedy wróciłem na oddział urologiczny, z bólu nie byłem w stanie sam się wykąpać, to właśnie On pomagał mi pod prysznicem. Fizycznie nie byłem w stanie zmieniać sobie opatrunków, dlatego to On przez kilka tygodni, dzień w dzień mi z tym pomagał.
Kiedy chemioterapia zwala mnie z nóg, to właśnie On jest przy mnie i się mną opiekuje. Kiedy dopada mnie cięższy dzień, w którym zdaję sobie sprawę z tego jak mało czasu mi zostało, to w Jego ramię się wypłakuję. Nie mogę dźwigać, więc to On robi zakupy. Przykłady można mnożyć.
Równolegle z diagnozą dostałem w ramach darowizny mieszkanie - wyremontowaliśmy je za jego pieniądze i razem w nim zamieszkaliśmy, czekając na koniec wspólnej historii. Większość z Was pomyśli "przecież możesz spisać testament". Oczywiście, to pierwsze co zrobiłem po tym jak wykryto u mnie #nowotwor, jest tylko jeden haczyk - formalnie jesteśmy obcymi ludźmi, więc w nagrodę, po mojej śmierci będzie musiał dodatkowo zapłacić ok 80.000zł - za to wszystko, co dla mnie zrobił, to jak się mną opiekuje i wspiera, jak sfinansował remont będzie musiał jeszcze zapłacić tylko dlatego, że nie możemy zalegalizować naszego związku.
Nie chodzimy na parady, nie wychylamy się, nie chodzimy po domach kradnąc heteroseksualnym rodzinom dzieci - chcemy tylko godnie i spokojnie żyć czy móc iść po ulicy za rękę a słyszymy, że nie jesteśmy ludźmi tylko ideologią i najlepiej jak będziemy siedzieć w domach i udawać, że nie istniejemy. Codziennie spotykam się z pogardą ze strony obcych ludzi, którym nie zrobiłem nic złego, a to co na nasz temat mówią politycy jest zwyczajnie obrzydliwe.
@lukasus: od pół roku piszę na #shepardchoruje, możesz zweryfikować.
@rum-runner: Dawaj, chodz pierwszy się ze mną seksować skoro taki do tego skory jesteś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@DaeronTargaryen: Uważam, że robią one więcej złego niż dobrego i jeśli ktoś jest przeciwny mniejszościom to kolorowy marsz tego nie zmieni a tylko bardziej spolaryzuje ludzi. Dlatego sam nigdy w żadnej nie brałem udziału.
@Brut_all: Codziennie słyszę, że legalizacja związków partnerskich spowoduje niszczenie heteroseksualnych rodzin. To była (zdawało mi się oczywista) hiperbola.
Co do samego problemu to może rozwiązaniem jest likwidacja podatku od spadków, a nie obchodzenie go kolejnym przepisem?
Wiem, że nie o tym jest wpis ale nie wiem jaki jest sens opodatkowania spadku. Ktoś może to objaśnić?
@Brando_all_what_we_need: Powtórzę kolejny raz - od pół roku opisuje moje zmagania z chorobą na tagu #shepardchoruje
przede wszystkim dużo zdrowia i dużo sił do walki z chorobą bo to teraz najważniejsze jest.
co do samej historii - bardzo mi przykro że takie coś Was spotkało. dlatego ja od lat staram się wszędzie wspierać inicjatywy mające ludziom otworzyć oczy. choć sam jestem hetero - mówię o problemach ludzi LGBTQ* spokojnie i rzeczowo, mówię o tym przez co przeszedłeś Ty i Twój partner - o tym, że nie
@lukasus: Przejrzyj #shepardchoruje - od pół roku opisuję tam chorobę
Jego partner to miękka faja na spółkę z rodzicami
A prawo do informacji o pacjencie ma osoba bliska a nie najbliższa rodzina to po pierwsze.
Najpierw definicja osoby bliskiej
2) osoba bliska – małżonka, krewnego do drugiego stopnia lub powinowatego
do drugiego stopnia w linii prostej, przedstawiciela ustawowego, osobę
pozostającą we wspólnym pożyciu lub osobę wskazaną przez pacjenta;
Art. 21. 1. Na życzenie pacjenta przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych
może być
czy tego chcecie czy nie chcecie. Nic przez to nie zyskujecie bo nie w tym cel, tu chodzi o posiadanie tej osoby do bicia. Sam jestem wolnościowcem i uważam że trzeba edukować ludzi i dać wszystkim równe prawa, ale nie można tego robić siłą i wyzywaniem wszystkich od faszystow, bo to ich po prostu zniechęci.
Tak
zycze zdrowka, zebys jak najdluzej dal rade! ( ͡° ͜ʖ ͡°)