Wpis z mikrobloga

@FearFactory: to jest wejscie a nie wyjscie i w dodatku z pasmem ograniczonym do mowy. Kup zewnetrzna karte z wejsciem liniowym albo uzyj komputera stacjonarnego bo tak cudując muzycznego świata nie podbijesz
  • Odpowiedz
@hu-nows: To ma sens. Ale chyba lepsze od liniowego wejścia i tak będzie kupienie czegoś zewnętrznego, bo z tego co pamiętam jakość z liniowego w komputerze też jest daleka od zadowalającej.
  • Odpowiedz
@FearFactory: lepsza porządna karta dźwiękowa w komputerze stacjonarnym niż dynks na USB, nawet pradawna serie Soundblaster oferowały 24 bity, 192 kHz i SNR lepszy niz reszta domowego sprzetu posiada..
  • Odpowiedz
@Rottweill: Dlaczego zawiódł? Trochę jest to wydatek, bo wczoraj poczytałem, ale chyba nie ma wyjścia, szczególnie jak w przyszłości będę kupował monitory studyjne to chyba pod wyjście audio w płycie nie da rady ich podpiąć.
  • Odpowiedz
@FearFactory: Spory poziom szumu, problemy ze sterownikami, na koniec skopał się do tego stopnia, że przy wykrzaczeniach próbował mnie zamordować wysokim piskiem. Ale dalej działa jako mobilny phantom i przedwzmacniacz (jak na tę cenę preampy ma całkiem spoko), byle tylko go do kompa nie podłączać.
I tak, monitorów bez interfejsu raczej nie podepniesz - to znaczy oczywiście da się, ale to bez sensu.
  • Odpowiedz