Tygodniowa wyprawa green velo, od Końskich do Janowa Podlaskiego (używając skrótu Sandomierz - Zamość). Pozytywnie jestem zaskoczony tym że trasa nadała się na rower szosowy. Jedynie fragment przed Chełmem był piaszczysty, polny i leśny (jakieś 20km w sumie może), poza tym asfalt i ścieżki. Green Velo w większości dobrze oznakowane, więc prócz pojedynczych skrzyżowań jedzie się zgodnie ze znakami; dobry balans między skupianiem się na trasie a samej jeździe. Na trasie co kilkadziesiąt km noclegi, więc nie trzeba wieźć namiotu jak ktoś nie chce. Na ulicach bardzo mały ruch (jechałem cały tydzień więc próbka była dość duża), więc człowiek nie frustracje się ze względu na kierowców. Podsumowując, bardzo polecam green velo i na pewno będę objeżdżał inne jego odcinki. Ps. Dowiedziałem się też że na zachodzie budują blue velo (;
@uysy: Odra Nysa właściwe wokół zalewu Szczecińskiego to szutry, czasem leśne ścieżki i inne "niedogodności" poza tym niemal ciągiem gładki asfalt. Niemal, bo jednak w miasteczkach przez które przebiega bywa różnie. Edit, no i czeska część też dupy nie urywa.
@Wycu91: szutry i leśne ścieżki mi nie przeszkadzają na gravelu :), przy okazji zmodyfikowałem trochę start, żeby ze Świnoujścia leciec na niemcy i tam prawie całość. Aktualnie szukam dobrego odbicia gdzieś poniżej Zielonej Góry na Wrocław.
Zamiast się rozwijać, zwiększać swój komfort życia, kolonizować kosmos, to homo sapiens nadal morduje się nawzajem w imię urojonych, religijnych guseł i kresek na mapie. #!$%@? świat.
Tygodniowa wyprawa green velo, od Końskich do Janowa Podlaskiego (używając skrótu Sandomierz - Zamość). Pozytywnie jestem zaskoczony tym że trasa nadała się na rower szosowy. Jedynie fragment przed Chełmem był piaszczysty, polny i leśny (jakieś 20km w sumie może), poza tym asfalt i ścieżki. Green Velo w większości dobrze oznakowane, więc prócz pojedynczych skrzyżowań jedzie się zgodnie ze znakami; dobry balans między skupianiem się na trasie a samej jeździe. Na trasie co kilkadziesiąt km noclegi, więc nie trzeba wieźć namiotu jak ktoś nie chce. Na ulicach bardzo mały ruch (jechałem cały tydzień więc próbka była dość duża), więc człowiek nie frustracje się ze względu na kierowców. Podsumowując, bardzo polecam green velo i na pewno będę objeżdżał inne jego odcinki.
Ps. Dowiedziałem się też że na zachodzie budują blue velo (;
#rowerowyrownik #szosa #wykoptribanclub #greenvelo
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
https://www.znajkraj.pl/szlak-rowerowy-odra-nysa-rowerem-wzdluz-granicy#Malo-ciekawe-miasta-ten-sam-nudny-krajobraz (na to się wybierfzemy prawdopodobnie na gravelach, ale wygląda że spora częśc jest po dobrym asfalcie).
Co prawda powstało coś takiego jak część BlueVelo Gryfino - Kostrzyn nad Odrą.
https://www.znajkraj.pl/blue-velo-i-trasa-pojezierzy-zachodnich-pomorze-zachodnie-na-rowerze
Edit, no i czeska część też dupy nie urywa.