Wpis z mikrobloga

Mirki mam dylemat.

Jestem na wakacyjnym stażu ze szkolnego projektu. Ogólnie idea jest prosta: szkoła dostaje hajs z unii, dogaduje się z przedsiębiorcami i wysyła do nich na 4 tygodnie uczniów. Przedsiębiorcy dostają tanią siłę roboczą, uczniowie trochę pieniędzy, a szkoła kolejną rzecz którą może się chwalić przed kandydatami.

Pracuje już tak pół lipca, drugie pół przede mną. Dostałem nawet propozycję normalnej umowy na sierpień od pracodawcy i tu paradoksalnie pojawia się problem.

Bo z jednej strony trochę pieniędzy by się przydało (mowa tu bardziej o 2 a nie 20 tys. złotych). Z drugiej jednak strony fajnie by było odpocząć trochę + piszę w tym roku maturę i dostałem na wakacje materiał od korepetytora do przerobienia. Póki co przez te dwa tygodnie nie dałem rady w ciągu dnia zmieścić pracy, treningów (trochę późno się zorientowałem że trzeba zrobić formę na lato XD ) i nauki.

No i tu pytanie do was co byście zrobili: poszli pracować i próbowali jakoś wcisnąć w grafik te naukę czy odrzucili propozycje, odpoczywali w sierpniu i na spokojnie się przygotowywali do matury?

P.S. Jak wygląda sprawa z podatkami? Niby mam mniej niż te 26 lat ale czy ten brak podatku mnie złapie? Za staż dostanę 2300, a normalnej umowie pewnie ze stówkę czy dwie więcej więc kwota wolna od podatku w tym chorym kraju już mnie chyba ominie.

#pytanie #pytaniedoeksperta #szkola #praca #matura #wakacje
  • 18
  • Odpowiedz
  • 0
@Pimenista Nazwałbym ją "Januszem z aspiracjami". Niby mają te dziewięciocyfrowe obroty i chcą wprowadzać continuous improvement ale chwilowo na produkcji jest spory bałagan a i szeregowi pracownicy nie mają wypłaty która wybiela oko. Ogólnie typowa większa firma produkcyjna w Polsce.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Allan_Karlsson: Ja pracowałem całe wakacje 2018, również 2019 ( wtedy też miałem pół wakacji stażu a pół pracy) a w tym roku pisałem maturę, wyrobiłem się ze wszystkim, znajomi tylko mówili że woleliby wyjechać na wakacje odpocząć ale ja jestem pazerny i wolałem pracować
Jak czujesz się na siłach żeby wszystko ogarnąć, chcesz zarobić a nie masz ciśnienia na te wakacje to pracuj i tyle
  • Odpowiedz
  • 19
@Allan_Karlsson jeszcze się napracujesz w życiu, jeśli finanse pozwalają ci nie pracować, to odpoczywaj i ciesz się miesiącem nastoletnich wakacji. To nie wróci, a gownorobota owszem.
  • Odpowiedz
@Allan_Karlsson: jeśli da Ci to jakiekolwiek doświadczenie związane z twoim kierunkiem i zainteresowaniami, to zostań, jeśli nie, to ciesz się życiem bezrobotnego i przeznacz odrobinę tego wolnego na maturę
  • Odpowiedz
@Allan_Karlsson: Jeśli jesteś na utrzymaniu rodziców i nie oszczędzają na tobie to skupiłabym się na nauce i odpoczynku. Jeszcze będziesz mieć czas się napracować. Zaczęłam pracować po drugim roku studiów,
kiedy większość moich znajomych ze studiów pierwsze prace zaczęli po magisterce i nie wiem na #!$%@? mi te 10k jak do 30 chyba się wypale zawodowo, bo ciagle #!$%@? ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Allan_Karlsson: Jeśli dobrze pamiętam to od hajsu ze stażu z takich projektów podatku się nie płaci. Natomiast jak będziesz miał umowę (zlecenie pewnie) na sierpień to do 8k PLN jest kwota wolna ale pita za 2020 rok będziesz musiał złożyć.
  • Odpowiedz
  • 0
Ja na twoim miejscu wolałbym skupić się na maturze, w miesiąc po 2/3h dziennie można przerobić całkiem sporo a te kilka % więcej na maturze może zadecydować o przyszłości.
  • Odpowiedz
@Allan_Karlsson: jeśli potrzebujesz tej kasy, żeby żyć czy rozwijać pasje - pracuj. Jeśli ta praca Cię rozwija w kierunku, który Cię interesuje - pracuj. Jeśli czujesz, że możesz uwalić maturę nie ucząc się przez ten czas - nie pracuj. Jeśli kasy Ci nie brakuje, a ta robota to nie to co chciałbyś w życiu robić, ani nie jest w żaden sposób z tym powiązania - nie pracuj. Albo jak ktoś inny
  • Odpowiedz
@Allan_Karlsson: jeżeli nie masz ukończonych 26 lat,to bez względu na to, czy umowa jest zlecenie, stażowa czy o pracę, nie masz pobieranej zaliczki na podatek dochodowy (nie masz potrącanej kwoty podatku z wypłaty)
  • Odpowiedz
@Allan_Karlsson: co więcej, jeżeli masz status ucznia i ubezpieczają Cię rodzice, to podpisując umowę zlecenie będziesz miał tyle netto (do ręki), ile brutto, ponieważ składki ZUS Cię nie obowiązują jako ucznia, a podatek Cię nie obowiązuje, bo nie masz 26 lat :)
W przypadku umowy o pracę musisz mieć własne ubezpieczenie ZUS (bez względu na status ucznia/studenta) więc netto będzie o wysokość składek ZUS niższe od brutto, natomiast nie będziesz miał
  • Odpowiedz