Wpis z mikrobloga

Cześć wykopki.
Zostawiłem telefon w uberze i nijak nie mogę się skontaktować z kierowcą. Było to z soboty na niedziele.
Sprawa wygląda tak, że zamówiłem ubera z knajpy do domu z tego telefonu, który zgubiłem. W domu zorientowałem się, ze telefon musiał mi wypaść w trakcie jazdy. I faktycznie, tak było, bo na timeline google widać to minuta po minucie.
Trasa biegnie pod mój dom, a następnie robi sobie kilka rundek po mieście (określone jako podróż samochodem).
Później telefon musiał się rozładować. Mimo że od razu jak się zorientowałem wykonałem 14 telefonów pod mój numer. Pewnie wpadł gdzieś miedzy kanapę, dlatego kierowca/pasażerowie go nie słyszeli. Aaa i istotne jest również to że nie mam blokady na telefonie na żaden kod czy odcisk palca (właśnie z tego powodu że jakbym go zgubił, to osoba która go znajdzie ni jak nie może zadzwonić do najbliższych kontaktów)

Pomyślałem że no ok, albo kierowca znajdzie go rano czy coś. Oczywiście poszło też zgłoszenie przez support. Podejmowałem też próby kontaktu na bezpośredni telefon podany przez kierowce do ubera (jest taka opcja w na stronce ubera).

Od supportu dostałem dzisiaj informację że oni też nie mogą się skontaktować z kierowcą i jak tylko coś się zmieni dadzą znać. Cierpliwie sobie czekam. W międzyczasie pomyślałem że może uda mi się na własną rękę znaleźć partnera dla którego pracuje ten kierowca.

I tutaj pytanie do Was. Myślicie że są jakieś sposoby na kontakt z kierowcą jeśli wszystkie ścieżki supportu zostały wyczerpane? Z rachunku na mailu mam tylko informacje że gość nazywa się Paweł Tadeusz xd
Dodam tylko że miejsce zgubienia telefonu to Wrocław.

#uber #wykoppomusz
  • 3
  • Odpowiedz