Wpis z mikrobloga

#bekazmadek #patologia #madki #dej #500plus

Znalezione na #facebook, osoby jednak nie ujawnię.
Nie zwracam za onkologa i chemioterapię ( )

Osoby bezdzietne chyba zapomniały, że te nasze dzieci kiedyś będą pracować na ich emerytury. Jeżeli będą bezdzietni to nasza ciężka praca przy dzieciach, którą wkładamy każdego dnia zostanie zwyczajnie nie nagrodzona, jak by życie dzieciatego a nie dzieciatego wyglądało tak samo. Korzystać będą również ci którzy chodzili tylko do pracy i odkladali podatki. Osoby bezdzietne powinny płacić wieksze podatki, bo nie dokladają się do plynnosci finansowej Polski w przyszłości. A my rąbiemy za nich podwojnie lub wiecej. Dodatkowo nazwani jesteśmy patologią itp. Chciała bym zobaczyć tych glupio-mądrych ludzi, ktorzy teraz są wyspani a ich najwiekszy problem to zaplanowanie kolejnego dnia tak, żeby jak najszybciej wyciągnąć nogi na kanapie. Bo my rodzice, jak zrobimy to wszystko co bezdzietni, to odbieramy dzieci spod opieki i mamy wiecej roboty niz przed chwilą. Popieram, że wspierać powinno się rodziny z dziećmi, bo ludzie bezdzietni mało że potrafią tylko krytykować i obrażać wykończonych rodzicow, nie mając pojecia ile czasu kasy i poświęcenia jest warte wychowywanie dzieci, nie dokładają się nic wiecej do podtrzymania systemu, baa w ogóle nie myślą o systemie. Tylko że ,,im też jest ciężko" ,,oni mają inne problemy" my mamy te same problemy co wy + opieka nad dzieckiem. Po jednym dniu by mieli dość, a gdzie codziennie? I wtedy zaczyna się życie.... czy mama babcia pomoże chociaz troche.. proszę.... . Widzisz, że babcia dzisiaj sie gorzej czuje, ale zostanie.. super jade do roboty ale martwię się dzisiaj podwojnie, bo babcia była słaba, dziecko szaleje, ale pracowac trzeba i na nocki, bo 500+ to w sezonie chorobowym niekiedy na recepty w miesiacu nie starcza. Ile zachodu, ile kontroli w nocy. Palenie głowy, lekarz powiedział, że dać leki i bedzie dobrze, ale dziecko sie dusi w nocy, czuwasz czy oddycha, czy na pewno nic mu nie jest. Może pić? Może poduszkę wyżej? Może za słabo oklepałam? Dobra 4 rano, przychodzi mama jadę do pracy, po 12h pracy i 2h dojazdu odbieram dziecko jak najszybciej zeby nikomu nie sprawiać wiecej problemów. Hooy, że od tygodnia spałam po 4h w ciągu nocy max, albo mniej albo w ogóle. Ale kogo to obchodzi? Szefową? Eksedientkę w markecie? Panie w urzędach? Jedyne na co żywo reagują, to jak twoje dziecko napręży struny glosowe i wydrze się tak że przychodzi ochroniarz ze sklepu obok i prosi żeby uciszyć 3letnie dziecko. Jak by to wystarczyło raz powiedzieć, ale jak zakleiła byś mu usta taśmą, to zadzwoniliby po policję, dali nagranie z monitoringu i zrobili wyrodną matkę i wariatkę. Znowu zapominasz co miałaś kupić, i co zrobić na obiad. Idziesz do domu, bo siara wszyscy się na ciebie patrzą i oceniają co zrobisz. Trochę niezrecznie. Tak się składa, że my rodzice sprzątamy po 5 razy dziennie, bo dziecko wszystko roznosi i jest za małe, żeby wymagać od niego utrzymania porzadku. Zawsze mamy do zrobienia pranie, musimy zapewnić dziecku wszystkie posiłki w ciagu dnia, nie ma że kładziemy się zmęczeni po pracy i mamy wyrąbane. Dziecku trzeba dać jeść, wykąpać je, ubrać posprzątać po nim, między czasie cały czas zajmując się nimi, rozmawiając o zabawkach, przykrościach usiąść z nimi chwilę na podłodze i próbując zrozumieć ich potrzeby. Gdzie w głowie masz milion rzeczy, które okazują się równie, a nie raz nawet bardziej ważne. A wy sobie siedzicie w tych fotelach, i najwidoczniej wam się nudzi. Jestem ciekawa, jak będziecie podchodzić do sprawy jak zrozumiecie, co za miód, i czy nie wspomnicie wtedy Andrzejka, że te parę złoty do opieki nad dzieckiem lub chociaż na paliwo, żeby je zawozić i odowodzić od rodziny to faktycznie na niewiele starczy, ale zawsze trochę wyrównuje i łata dziurę budżetową, bo tak naprawdę utrzymanie dziecka kosztuje dużo wiecej niż 500zł. A za 500zł to może znajdziesz opiekunkę na 5 dni w miesiącu.
Jestem pewna, że duża część z Was, nie ogarnęła by nawet połowy tego co ja... starając się w tym wszystkim znaleźć chociaż troszkę czasu dla siebie !!
  • 9
Czy takie babsztyle wiedza, ze kobiety które pracuja tez maja dzieci? Musza pogodzić i prace i wychowanie dziecka, a nie lezec z girami do góry do południa bo dziecko w przedszkolu, potem podrzucić do babci i hajla bajla. A tym wydaje się ze istnieją albo bezdzietne lambadziary, albo matki na socjalu i nic pomiędzy nie ma