Wpis z mikrobloga

@gardan chodzi o to że już trochę tego przerabiałem i właśnie u każdego internisty kończy się z reguły na antybiotykach pakowanych przez miesiąc a potem zobaczymy, no i potem w zasadzie nie wiele się zmienia pozatym że rozdupczone są kichy od antybiotyków a z tego co zrozumiem należałoby przyjąć kolejna dawkę. I taki jest standardowy model leczenia, bo jak tak to wygląda to wybór między bólami boletiozowymi a wrzodami żołądka i osłabieniem
@Nalew1984: Nie idź w ILADS, bo to szarlataneria. Obecnie w końcowej fazie badań są nowe, bardzo skuteczne antybiotyki. W sytuacjach naprawdę trudnych, podaje się antybiotyki dożylnie, w warunkach szpitalnych - poszukaj kogoś, kto zna się na boreliozie, ale jak ognia unikaj wariatów od ILADS.