Wpis z mikrobloga

Uszanowanko #perfumy
Hej #phantosmia :D

W dzisiejszym poście podsumujemy dwa dni mieszania aromatów i dużo nowości, które zawitały w naszej pracowni, wiec szykujcie się na lekturę ^^

DZIEŃ PIERWSZY

Pierwszy dzień tworzenia rozpoczął się pracą na wszystkich dotychczasowych materiałach. Do głowy przyszedł nam pomysł stworzenia mieszanki mocnej i charakternej, gdzie podstawą są drewno agarowe i absolut tytoniu. Znów postawiliśmy na dwa warianty, pierwszy trochę delikatniejszy pokazujący w pierwszych chwilach nuty drzewa różanego i drugi, mocniejszy, uderzający mocną lecz posłodzoną, czarną kawą. Kolega Piotr mimo naturalnego wstrętu do wszystkiego co różane potrafił docenić sposób w jaki blenduje się ona w tej kompozycji. Myśle, że różne drzewa w tej mieszance przystopowały
„marmoladowość” róży. Receptury prezentują się w następujący sposób:

10 ml
Aromaty 40 kropli
Alkohol 96% do oporu
Top
Rose tree - 8
Mid
Sandalwood - 10
Bot
Oud Black - 12
Zarda absolut - 10
#13

10 ml
Aromaty 40 kropli
Alkohol 96% do oporu
Top
Kawa - 6
Mid
Sandalwood - 6
Oud Black - 8
Bot
Benzoes - 10
Zarda absolut - 10
#14

Obydwa zapachy są mocne i z długim ogonem. Aromaty użyte w mieszankach są intensywne ciemne, ciężkie, czasem aż za bardzo.

W numerze trzynastym dostajemy właśnie to drzewo różane, ale po prawdopodobnie udanej próbie podpalenia. Niby róża, ale jednak zabójczy oud i tytoń.

Czternastka powstała przy słuchaniu jazzowej playlisty i dla nas kojarzy się z klimatem Noire. Detektyw odpalający fajkę przy kubku kawy i czytający nowe raporty ze śledztwa. Z tym zapachem nie zostałby niezauważony, wiec nie wiem czy śledztwo idzie mu dobrze :D

Do puli doszły jeszcze dwie słodkie mieszanki:

10 ml
Aromaty 40 kropli
Alkohol 96% do oporu
Top
Mandarynka - 6
Mid
Patchouli - 8
Bot
Ambra - 8
Musc - 8
Tonka - 10
#12

10 ml
Aromaty 40 kropli
Alkohol 96% do oporu
Top
Jasmine - 9
Mid
Kwiat maliny - 4
Nutmeg oil - 6
Bot
Sylvamber - 8
Musc - 12
#15

Dwunastka, to ciepły owocowy zapach, który dzięki ambrze i spółce kojarzy mi się z gorąca skóra posmarowaną olejkiem do opalania. Nie jest źle, wybitnie też.

Piętnastka jest bardzo świeża, kwiatowa i niestety proszko-do-praniowa. Ciężko jest ograć taki zapach jak jaśmin, który często znajduje się w kosmetykach i z tym nam się kojarzy.

NOWE AROMATY/MOLEKUŁY

Po przeczytaniu wątku na forum zdecydowaliśmy się na zamówienie molekul ze sklepu perfumiarz.com
Jeśli jesteście ciekawi dokładnej listy możemy podać ją w komentarzu, ponieważ wyszło nam 80 pozycji nie będziemy ich podawać tutaj. Znalazły się tam związki z każdej kategorii czyli molekuły piżmowe, drewniane, ambrowe, aldehydowe, owocowe itd. Do tego doszło kilka pozycji z kategorii absoluty.
Za szybką wysyłkę, super kontakt i porady sklep serdecznie polecamy :D

SPRZĘT

Na moje poddasze wjechała szafka z odzysku, dedykowana pod wszystkie nasze materiały. Wyposażyliśmy się w wagę, która wyświetla do 3 miejsc po przecinku, szklane zlewki i bagietki, oraz probówki.

MOLEKUŁY CIĄG DALSZY

77 buteleczek i 3 pudełka na substancje stałe zawitały na półkach. Na testy i zapoznanie się z nimi wszystkimi zejdzie nam dużo czasu. Substancje pachną, przyjemnie, dziwnie, przyciągająco, odpychająco, chemicznie i naturalnie, a naszym zadaniem będzie okiełznanie każdej z nich.

NOWE PODEJŚCIE DO TWORZENIA

Przy materiałach wysokiej jakości i odpowiednich narzędziach zdecydowaliśmy że musimy podejść do sprawy profesjonalnie. Każdy zapach jest tworzony z pomocą wagi i odmierzany procentowo. Gramy zastąpiły krople, a obecne stężenie olejków w mieszance jakim się posługujemy to 20%. Przy dziesięcio mililitrowych buteleczkach jest mały margines błędu, ale niestety nie jesteśmy w stanie nic z nim zrobić na takich ilościach. W większej produkcji wszystko powinno być Tip Top.

DZIEŃ DRUGI MIESZANIA

Przepisy z wykorzystaniem molekuł zostały bardzo starannie dobrane i przemyślane. Pojedyncze składniki wylądowały na bloterach w celu sprawdzenia jak się to wszystko łączy. Sposób zapisu przepisów różni się delikatnie tak jak widać, ale spokojnie wszystko oznacza tak naprawde to samo. W pierwszych dwóch liczone jest stężenie samego aromatu do 100%, a w trzecim przeszliśmy na całościowy udział w mieszance. Po krótkiej walce z wagą i buteleczkami
zapisaliśmy trzy przepisy:

10 ml
Aromaty 60 kropli
Nasycenie 20%
Alkohol 5,270g
Top
Styrallyl acetate - 12 20% 0,264g
Artemisia essence -11 18% 0,238g
Mid
Cedarwood virginia - 9 15% 0,198g
Bot
Evernyl - 10 17% 0,228g
Habanolide - 18 30% 0,402g
#17

10ml
Nasycenie 20%
Alkohol 5,270 g
Top

Mid
Piconia - 15%
Kephalis - 25%
Bot
ISO E super - 10%
Vetiverol extra - 30%
Vertofix Coeur - 20%
#18

10ml
Nasycenie 20%
Alkohol 5,270 g
Top
Allyl amyl glycolate - 3%
Mid
Azarbre - 5%
Benzyl alcohol - 2%
Bot
Ebanol - 3,5%
Edenolide - 3%
Vertofix coeur - 0,5%
Traseolide - 3%
#19

#17 kurde Halincia. Czy kojarzycie wątek Pań Lasu z Wiedźmina trzeciego? Piękne czarodziejki zmieniające się w monstra? Zapach świeżej ziołowej łąki z nutami rabarbaru i absyntu, który po czasie i na skórze, i na testerze zmienia się w stare połamane drzewo porośnięte mchem,
i diabeł wie czym jeszcze. Ja wiem że historyjki są dla dzieci, a nie poważnych czytelników tagu perfumy, ale tutaj historyjka zmienia się w historie w ciągu godziny pod naszym nosem. Warto popracować jeszcze nad intensywnością zapachu i delikatnie nad proporcjami, ale jak na pierwsza próbę wyszło fenomenalnie. To jest to!

#18 Encre Noire. Nie jest to próba kopiowania tylko zbudowania dobrej bazy drewniano wetiwerowej. W naszym spisie brakuje nam góry, która by tu pasowała wiec zostaje kombinować. Zapach jest niepełny i brakuje mu tego kopnięcia ma starcie. Na skórze jest fajnie, ale nie zawojujemy nim świata.

19# piżmo i wosk. Trzy rodzaje piżma, ciepłe drewno, dużo wosku, miód i słodkie akcenty kwiatowe. Drzwi otwiera słodki ananas i wprowadza do reszty zapachów. Jest ciekawie, ale do popracowania. Czasem dużo wosku, czasem ten ananas jest zbyt słodki. Nie wzięliśmy pod uwagę tego że piżma są bardzo delikatne i same pomimo aspektów kremowo-cielesnych nie zrobią nam roboty. Mi to odpowiada. Jest ciepło słodko przyjemnie, ale widać miejsce na dokręcenie. Może absolut wosku pszczelego? Może więcej drewna? Dowiemy się w następnych odcinkach.

ROZDAJO

Planujemy wylosować dla Was 3 identyczne pakiety zawierajace trzy mieszanki do przetestowania i może opisania na tagu. Napiszcie nam co przykuło Waszą uwagę i co powinno się w takim pakiecie znaleźć. Tylko molekuły? Wcześniejsze początkowe prace?

PODSUMOWANIE

Praca, praca i praca. Więcej pracy, więcej prób, więcej testów. Trzeba dalej czytać i sprawdzać to co przeczytamy. Bardzo przyjemnie czyta się starsze książki o tematyce perfumiarskiej, w których ta dziedzina jest opisywana jako najwyższa forma sztuki. Przekaz, który narazie do nas z nich dociera brzmi tak: „Nie próbujcie ignoranty przypadkiem tego ruszać bez 7 lat szkolenia bo będzie katastrofa”. Coś jak dyskusja o tym że tylko Chopin jest coś wart, a te Hendrixy, Eltony i inne Hetfieldy to szarpidruty bez smaku.

Komentarze z krytyką przybywajcie!
Do plusa trzeba trochę scrollować na górę, ale gorąco was do tego zachęcamy :3 Jak zawsze obserwujcie tag #phantosmia
mikibn - Uszanowanko #perfumy
Hej #phantosmia :D

W dzisiejszym poście podsumujemy...

źródło: comment_1596798579PzVk40ACYpJZLEXlCRi7ur.jpg

Pobierz
  • 7
@mikibn: tego tagu nie trzeba przewijać do plusowania, bo leci zanim zacznę czytać - mam pewność, że jest konkretnie. Jestem pod wrażeniem - chciałbym mieć taki węch i troszkę czasu na podobne testy (nawet na mniejszą skalę).
Dobra robota!

PS. Są jakieś warte polecenia książki w tej tematyce (najlepiej po polsku).
@jotpeg: Bardzo bardzo nam miło ʕʔ
Teraz jesteśmy w trakcie przerabiania Perfumery - Practice & Principles. Niestety większość tego typu książek jest w języku angielskim :/ Raczej zamiast węchu potrzebna jest wyobraźnia, ja nie rozszyfruje Black Afgano po kilku dniach użytkowania, ale jeśli chciałbym coś w podobnym klimacie to wyobrażam sobie ciemne, oudowe, drewniane klimaty z ziołami i szukam buteleczek, które ładnie się połączą ;)
@aradzisz: Próby okiełznania cywetu kończyły się w najlepszym przypadku zapachem kwiatków wetkniętych w klocek. Pierwsza próba zrobienia ultra wodno-melonowego zapachu na molekułach była ciekawa, ale tak intensywna że doprowadzająca do mdłości. Kilka prób przy pierwszym mieszaniu wyszły jak zapachy płynów do płukania ubrań i to nie takich markowych. Archiwizujemy je sobie i obserwujemy jak zachowają się w czasie :)