Wpis z mikrobloga

@zwaldemar: była między nimi chemia, ale aranżacje tego nie wykazały. Piosenki nie miały nowego życia, tylko były odswieżone. Podobnie jak w 2018 zresztą. Wokal Darii często za bardzo dominował piosenki, a Król (którego bardzo lubię i uważam za autora płyty roku 2019) nie pasuje całkowicie do takiego kolektywu. Generalnie nuda.