Nie rozumiem stoję na przystanku rynek w #katowice na ławce obok pan zul z otwartym piwkiem które saczy bez żadnego krycia, obok spaceruje #strazmiejska podchodzi do pana zula pyta co u niego, nawet go nie upomina za spożywanie napoju alkoholowego w miejscu publicznym. Gdybym ja teraz sobie tak otworzył zimne piwo to na 99 procent bym miał mandat. #wtf #gorzliezale
@Ned: @Mrboo: właśnie to jest okropnie chore... A doczepili się przed chwila do człowieka który przebiegł sobie kawalek obok pasów żeby zdarzyć na autobus... Kpina
@Zeriath: No przykre to jest - po prostu wolą szukać łatwych ofiar niż zajmować się jakimiś poważniejszymi wykroczeniami (choć SM to chyba właśnie od takich mało poważnych rzeczy jest). Też śmieszne, że taki żul może sobie tak na widoku pić, a taki ja muszę "kryć" się przed tymi służbami...
@Zeriath: tak to wygląda. Mnie kiedyś zatrzymali bo przeszedłem na prawie w ogóle nie uczęszczanej ulicy przy supermarkecie na drugą stronę nie po pasach, robiąc tak już od 20+ lat, mandatu nie było ale spisywanie i samo sprawdzanie mnie w bazie danych zajęło im 40 minut przy czym cały czas staliśmy przy tej drodze i co chwilę ktoś tak samo jak ja przechodził :) a oni tylko patrzyli i nawet uwagi
@Mrboo: A już szczytem jest gdy stoisz sobie ze znajomymi trzymając w ręku zamknięte piwo, a taka sm chce Ci "po dobroci" dać 50 zł za próbę spożycia :D
@Zeriath: Żule to największa plaga Katowic, przy dworcu tych osobników też jest mnóstwo. Powinni ich siłą przepędzać, bo inaczej trudno będzie Katowicom pozbyć się łatki obskurnego, zasyfionego miasta.
@Zeriath: SM to #!$%@?. Powinno to zniknąć z Katowic (jak i z całej Polski). Policja ma już gdzieś takie sprawy jak przechodzenie na czerwonym, w miejscu gdzie wolno, czy nawet picie piwa.
Kiedyś piłem piwo na ławce przed blokiem podjechali, zapytali co tu robimy (jakby nie widzieli), no to wytłumaczyłem, że po robocie piwo sobie w cieniu piję bo w domu gorąco, że tu mieszkam. Powiedzieli, żeby dyskretniej z nim i
Kiedyś piłem piwo na ławce przed blokiem podjechali, zapytali co tu robimy (jakby nie widzieli), no to wytłumaczyłem, że po robocie piwo sobie w cieniu piję bo w domu gorąco, że tu mieszkam. Powiedzieli, żeby dyskretniej z nim i