Wpis z mikrobloga

@deafpool: otwieram i zamykam kościół, przygotowuję szaty, naczynia i księgi liturgiczne (oraz inne paramenty w zależności od potrzeb), jeśli brakuje posługujących przy Ołtarzu Pana to sam się gramolę do prezbiterium i usługuję, jak Jahwe Pan nakazał ( ͡° ͜ʖ ͡°) dodatkowo raz w tygodniu wypadałoby zamieść w kościele, ale z tym zawsze pomagają wspólnoty parafialne. A płacą dychę od mszy w tygodniu i 15 od niedzielnej, czyli
  • Odpowiedz
@r4do5: oczywiście, że odpowiada, za gówniaka, to było moje marzenie =DD kasa taka sobie, ale na bieżące wydatki i oddanie długów styknie, plus proboszcz parafii jest bardzo gościnny, wiec posiłki w tygodniu i na niedzieli ma w pakiecie

  • Odpowiedz
@a231: będę kościelnym, nie organistą ( ͡° ͜ʖ ͡°) co prawda śpiewać umiem i zupełnie się nie boję nut, neum, mikrofonu, ani śpiewnika siedleckiego, ale organy to dla mnie czarna magia ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Scorpjon: ja wiem że kościelny to nie organista ale z wielką mocą jest wielka odpowiedzialność ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@a231: jakby mnie na chór wpuścili to bym pierwszego dnia roboty został wywalony na zbity pysk za uczenie ludu Bożego Missa de Angelis ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Ignacy_Patzer: no niby tak, ale wiesz. Rok mnie nie zbawi, a ciągnięcie kierunku na siłę i zaliczanie dla samej formalności też mija się z celem, tak moim zdaniem.

Wolałem się ogarnąć, zmienić podejście i teraz wrócić ze zdwojoną siłą (òóˇ)
  • Odpowiedz
Te stawki co piszesz to w mojej opinii wyzysk człowieka. Urzędowo minimalna płaca godzinowa to w 2020 17 zeta brutto. Pewnie żadnego zusu ani składek klecha Ci nie odprowadzi. Już lepiej za Ciecia gdzieś parkingu pilnować, przynajmniej jakiś staż na przyszłość sobie nabijasz.
  • Odpowiedz