Wpis z mikrobloga

@WonszMorski: Na Ukrainie mieli wsparcie części oligarchów, samorządów i służb bezpieczeństwa, które przyłączyły się do buntu. Gdyby na Białorusi także całe oddziały przeszły na stronę protestujących to także by mogli wejść w bardziej bezpośrednią walkę.
  • Odpowiedz
@Lepper3001: Też trzeba pamiętac, że sytuacja na Ukrainie była wtedy ekonomicznie gorsza i ludzie nie mieli totalnie nic do stracenia i wyszli wszyscy, a tutaj część została, a z drugiej strony nie musieli się obawiać na poważnie zajęcia całego kraju przez Rosję- tutaj to prawdopodobny scenariusz.
  • Odpowiedz
Na Ukrainie wtedy była regularna wojna domowa.


@Kanterek: Wojna domowa na Ukrainie to rosyjska narracja. W czasie protestów na majdanie nie było żadnej wojny, tym bardziej domowej. Były masowe protesty ludzi przeciwko władzy Janukowycza. Po drugiej stronie stał Berkut (odpowiednik białoruskiego OMON-u).
  • Odpowiedz