Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej,

chciałbym opisać wam swoją walkę z #tradzik.
Nie miałem dużych problemów skórnych będąc nastolatkiem, dopiero od około 20. roku życia zacząłem mieć krosty na łysiejącej skórze głowy. Potem krosty pojawiły się na szyi oraz klatce piersiowej i na twarzy (pojedyncze wykwity). Większość krost jakie mi się wypoczwarzały na skórze to były bolesne białe ropne krosty.

Kiedy podstawowe maści apteczne nie dawały rady (tormentiol jakiś), udałem się do pierwszej pani dermatolog na NFZ. Po 5-sekundowych oględzinach skóry dostałem informację, że to pewnie zapalenie mieszków włosowych i rozpocząłem długą antybiotykoterapie Tetralysalem. Antybiotyk łącznie przyjmowałem pewnie z 1.5 roku, najdłuższa nieprzerwana terapia to około 7-8 miesięcy. W moim przypadku Teralysal zadziałał idealnie. Za każdym razem jak tylko zaczynałem nim kuracje, po pierwszej tabletce problem minimalizował się praktycznie do 0 (jakieś pojedyncze malutkie krostki raz na 2 miesiące). Niestety jak tylko przestawałem go zażywać problem wracał w mniej niż miesiąc. Muszę również nadmienić, że tak długa antybiotykoterapia (pomimo zażywania probiotyków) mocno nadszarpnęła mój układ trawienny i ogólną odporność organizmu.

Za każdym razem kiedy łapało mnie przeziębienie (spadek odporności), problem nasilał się bardzo. W styczniu br. udałem się prywatnie do nowej dermatolog (dużo dobrych opinii na znanylekarz, ogólnie dobre opinie w internecie, uczestnictwo w konferencjach międzynarodowych w USA i Europie) i z marszu przepisała mi Izotek (40mg/dzień przy 95kg/192cm). Zadowolony na początku, zacząłem dużo czytać w internecie i ... przestraszyłem się po problemach z Tetralysalem...
Potem pandemia i problem z ewentualnym przypilnowaniem zdrowia (badania krwi, co miesiąc podczas kuracji izotekiem)...

Zacząłem więc czytać internet i próbowałem różnymi metodami pozbyć się problemu.
Olejek z drzewa herbacianego, propolis, cynk, selen, różne maści, żele, pianki, Manusan - ogólnie mnóstwo pieniędzy i czasu...

Najlepszy efekt miałem biorąc cynk (Zincas forte), Selen (Olimp), probiotk (Ultralac Rich) i myjąc się pianką (NovaClear Repair Post Laser Cleansing Foam pianka do mycia po zabiegach medycyny estetycznej), ale... nigdy nie było całkowitego rozprawienia się z problemem.

Pod koniec lipca nastąpił istny armagedon... Wysypało mnie tak, że nie mogłem spać z bólu, czy nosić koszulki (krosty na klacie).
Stwierdziłem, że nie ma na co czekać i wracam do Izoteku. Zrobiłem badania wstępne i podwyższony poziom trójglicerydów... Konsultacja z panią dermatolog i mimo wszystko, nie ma na co czekać, ale żeby nie zaognić jeszcze bardziej to tylko 20mg/dzień + dietka, i zobaczymy we wrześniu. Dodatkowo zewnętrznie żel Acnatac na aktywne zmiany.

Po niecałych dwóch tygodniach (11 dni), jestem mega zadowolony. Praktycznie wszystkie aktywne zmiany są zagojone. Po okołu tygodniu zacząłem odczuwać suchość ust i "kąciki nosa". Dużą robotę moim zdaniem robi ten żel Acnatac. Boląca biała krosta posmarowana na noc, na drugi dzień praktycznie zanika (żel stosuje się tylko na noc). Do mycia "trądzikowych" miejsc używam żelu Bioderma Sebium Gel Moussant (chyba trochę jednak wysusza mi skórę i będę szukał czegoś innego). Z tej samej serii kupiłem krem Bioderma Sebium Hydra, ale z tego co zauważyłem w miejscach, które nim posmaruje pojawiają się małe białe wykwity.
Następnym razem pewnie spróbuję kupić emulsję i jakiś nawilżający balsam z Cetaphila.
Suplementuje się dodatkowo cynkiem, selenem i probiotykiem. Suche usta smaruje Linomagiem. Dieta to ograniczenie cukrów no i zero alko. Jem nabiał, nie unikam jakoś szczególnie tłuszczów.

Piszę ten post, bo może ktoś się waha jak ja z podjęciem kuracji Izotekiem i szuka dobrego żelu na aktywne prychole :)

Kto się nie boi to picrel niektórych miejsc na dzień przed startem kuracji Izotek+Acnatac i z dzisiaj.

#izotek #tradzik #krosty #dermatologia #prychole

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f4417cce17b553ed4d37927
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Wesprzyj projekt

[======..................................] 15% (36zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 3 lat działania AMW!
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Hej,

chciałbym opisać wam swoją ...

źródło: comment_1598303204Xf2Hy3WFx6qpX0jG22wsIg.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
OP: @bellazi: używałem Aloesu długi czasu używając do mycia mydła Kropla Zdrowia z glinką i nanosrebrem lub Manusanem. Kupiłem jakiś 100% żel ale był zbyt ciężki dla skóry, ale np. Holika Holika bardzo fajnie nawilżał mi skórę i nie pozostawiał jej ściągniętej. Odstawiłem jednak Aloes po ostatniej wizycie u dermatolog. Usłyszałem, że może wywoływać reakcje alergiczne i lepiej użyć czegoś bardziej specjalistycznego. Możliwe, że wrócę w późniejszym czasie do Aloesu
  • Odpowiedz
OP: @BiałkowyŁobuz: nie, nigdy się w sumie nie natknąłem na nużeńca, raczej podejrzewałem gronkowca u siebie, robiłem wymaz ze zmian skórnych na bakterie i flora bakteryjna poprawna, gronkowca złocistego nie stwierdzono. a to badanie na nużeńca do wykonania poza gabinetem dermatologa?

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop

  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja chodzę od 2018 do dermatolog, ale prywatnie. Ogólnie te wszystkie kremiki mam już w kieszeni, dopiero od lutego tego roku przepisała mi Curacne(to samo co izotek) 20mg, a od półtora miesiąca biorę 40mg. Zmian skórze praktycznie zero. Skóra poprawiła się o 180 stopni :D
  • Odpowiedz
@maciej9991: Tak, przy braniu 20mg, lek się przyswajał dlatego tez występowały nasilenia w trądziku. Miałem sporo tego na brodzie/czole. Większa poprawa była dopiero przy 40stce.
  • Odpowiedz