Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się, jakby wyglądał świat, gdyby homo-sapiens nie było jedynym rozwiniętym gatunkiem.
Na przykład gdyby Neandertalczyk czy Pitek-Antropus nie wyginął i rozwijał się równolegle z nami.

Czy istniałby państwa narodowe tak jak teraz, tyle że np. w Polsce 45% Homo-Sapiens, 45% Homo-Neandertalis, 10% pozostali? Czy na przykład "Federacja Homo-Sapiens" vs. "Wielka Republika Neandertalska"?
Czy byłyby wielkie podziały z tego powodu w społeczeństwie? Czy przeciwnie - wszystkie rozumne gatunki żyłyby w zgodzie?
No i jak wyglądałaby historia tak mniej-więcej od starożytności do teraz? Czy bylibyśmy na wyższym poziomie rozwoju czy na niższym (obecnie)? W sensie - czy teraz w 2020 roku, mielibyśmy dalej średniowiecze, czy latali po bułki, wędliny itd na Plutona?

Niedawno czytałem artykuł, że Neandertalczycy wcale nie byli tacy głupi, jak na początku zakładano i że nawet parzyli się z "naszymi". (dlatego proszę bez tekścików typu "hehe, koleś, przecież >p0laki robaki< [albo inna nacja, whatever] to Neandertale, hyhy")

Zapraszam do dyskusji, puśćmy wodze fantazji.
( ͡° ͜ʖ ͡° )*:

#przemysleniazdupy #przemyslenia #fantastyka #sciencefiction #historiaalternatywna może trochę: #glupiewykopowezabawy
  • 23
@Kotouak: Podejrzewam, ze u jednego gatunku szybciej rozwinęła by się inteligencja i gatunek zostałby zniewolony lub wybity w pień. Pytanie czy u takiego zniewolonego gatunku zaistniałyby warunki do rozwinięcia się inteligencji. Możliwe, że nie i przez długi czas mielibyśmy własny gatunek roboli.
@Jarem12: To jest jak najbardziej możliwe, mądrzejszy i lepiej rozwinięty gatunek podbija ten słabszy.
Ale załóżmy, że u obydwu gatunków inteligencja i nazwijmy to, "technologia" (kamienia gładzonego/łupanego etc) rozwija się łeb w łeb.Co wtedy?
@Jarem12: Albo jeszcze lepiej - tak jak w "Cywilizacji": Np. homo sapiens wynaleźli koło, ale nie potrafią samodzielnie rozniecać ognia, a neandertalis potrafią rozniecać ogień, ale wszystko taszczą w łapach, bo nie znają koła.
To wtedy nastąpiłaby "kradzież wynalazków", czy bardziej wymiana patentów? A może nawet coś w stylu "my palimy, wy kołujecie, dogadujemy się i ogarniamy wspólne plemię"?
@Kotouak: To chyba zależy od wielu czynników. Np. surowce naturalne czy też wynalazki danej cywilizacji w połączeniu z agresywnością. Z tego co pamiętam, to pokonaliśmy neandertalczyków właśnie dlatego, że byliśmy bardziej agresywni.
Do tego zależy czy któraś z tych grup miałaby przewagę siłową w wynalazkach. Musimy jeszcze rozważyć religię, która też w połączeniu z chciwością i agresją tworzy mieszankę wojenną.

Wydaje mi się, że wspólne plemię byłoby ogarnąć ciężko jeżeli obyczaje
@Jarem12: Zaczyna się robić ciekawa rozkmina.
Czyli wychodzi na to, że Sapiens i Neandertalis, w zależności od czynników zewnętrznych, albo by się napierniczali, albo współpracowali, albo jedni asymilowaliby się z drugimi - zależy np od terenów, kto które zajmuje i ile jest zasobów do podziału.
Ale zaczyna się pojawiać właśnie wątek hybryd i zakładamy, że byłyby wtedy zagrożeniem dla obydwu oryginalnych gatunków.
Pytanie, czy "Oryginalni" próbowaliby przeciągnąć hybrydy na swoją stronę,
@Kotouak: Nie słyszałem o tym artykule.

Mogliby nie mieć ochoty na podboje, a mogliby nie mieć wyjścia. Np. Hybrydy odrzuciliby jedną i drugą stronę, ze względu na wieczny konflikt między dwoma grupami. Czy to zimny czy gorący. Osiedliliby się na kawałku swojej ziemi, z czasem mieliby co raz więcej przedstawicieli, aż w końcu by się okazało, że nie mają jak zdobyć pożywienie i muszą rozszerzyć swoje tereny.
Teraz się rodzi pytanie
@Kotouak: Doczytaj definicję gatunku.
A skończyło by się prawdopodobnie tak jak się skończyło. Ludzie rywalizują sami ze sobą a co dopiero gdyby były jakieś inne gatunki. Musieli by być w tej rywalizacji równie dobrzy lub na tyle odmienni że nie warto by było rywalizować lub korzystniejsza była by współpraca czy tam symbioza.
@Jarem12: Link do artykułu: https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C79717%2Cneandertalczycy-wygineli-wskutek-czynnikow-demograficznych.html

@Lorgar: Cześć. Doczytałem (przyznaję - pobieżnie) definicję gatunku. Wychodzi na to, że nazwa "gatunek", jako podstawowa jednostka klasyfikacji biologicznej jest dość elastyczna. Dlatego były spory czy Neandertalczyk był osobnym gatunkiem rodzaju Homo, czy podgatunkiem wobec homo-sapiens. Nie jestem biologiem, a temat zainteresował mnie niedawno, więc bedę wdzięczny, jeżeli wyjaśnisz mi szerzej, gdzie jest błąd w moim rozumowaniu (bez ironi - jestem otwarty na wiedzę lepiej
@Kotouak: Naukowa definicja gatunku obejmuje żywe stworzenia które mogą mieć wspólne zdolne do dalszej reprodukcji potomstwo. Jeśli mogli płodzić z nami dzieci to nie byli odrębnym gatunkiem a jeśli nie mogli to byli odrębnym gatunkiem. Ekspertem również nie jestem ale definicje naukowe często różnią się od potocznych.
W twoich rozważaniach to mogła by być istotna różnica.

Zakładając że populacje nie były by jakoś odseparowane to było by tak jak mówisz.
Przy
@Lorgar: No tak, zdolność do reprodukcji (i potomstwo, również zdolne do dalszej reprodukcji itd itd) to oczywisty warunek, więc przepraszam, że o tym nie wspomniałem wcześniej.
Na podstawie tego artykułu:
https://www.crazynauka.pl/kobiety-homo-sapiens-nie-mogly-miec-synow-z-neandertalczykami/
wychodzi na to, że to było takie pół na pół ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ludzkie kobiety nie mogły mieć dzieci z neandertalczykami, ale neandertalskie mogły mieć dzieci z mężczyznami homo sapiens.
Dlatego właśnie spór wśród naukowców,
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Kotouak: Będę miał chwilę, to przeczytam, dzięki.

Symbioza to chyba nie jest dobre słowo. Ale zgadzam się z tobą, co do tego przenikania. Jeżeli byłaby możliwość płodzenia dzieci, to na pewno.
Co do takich bardziej fantastycznych konkluzji, to kiedyś się zastanawiałem, czy jeżeli dajmy na to Sapiens byłby gatunkiem dominującym i zniewołby drugi gatunek, to czy nie traktowałby ich jako króliki doświadczalne. Fizjologia bardzo zbliżona, może nawet część hormonów by się
Symbioza: zjawisko ścisłego współżycia przynajmniej dwóch gatunków organizmów, które przynosi korzyść każdej ze stron

Słowo jak słowo, ujdzie :D

@Jarem12: A co do Twojej rozkminy - biorąc pod uwagę, że człowiek jest skłonny testować na własnych obywatelach np. twarde narkotyki (operacja CIA "Orgazm o Północy"), plus jeszcze patrząc na to, co się działo w koloniach (Afryka, Azja etc), to obawiam się, że z innego gatunku (podbitego) człowiek zrobiłby żywy magazyn krwi/organów/włosów
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Kotouak: Ciągła wojna i nienawiść na 100%. Jakby jakimś cudem jedna z populacji nie wyeksterminowala drugiej to problemu międzygatunkowe dzisiaj byłyby o wiele gorszą wersją rasizmu. Być może rasizmu by nie było za to, ludzkość zjednoczona nienawiścią.
Z tego co pamiętam z książki Harariego homo sapiens przyczynił się do wyginięcia neandertalczyków, więc też nie musimy aż tak bardzo gdybać, to już się wydarzyło.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Kotouak: Dzięki za polecenie. Jeżeli lubisz czytać to polecam trylogię Eden Harry'ego Harrisona (na zachód od Edenu, zima w Edenie, powrót do Edenu). Koczownicze plemię ludzi żyje obok bardziej zaawansowanych Jaszczurów, u których panuje matriarchat. Ciężko się czyta, bo autor stworzył dwa języki, którymi przeplata narracje, ale złoto jeśli chodzi właśnie o alternatywną historię
@Kotouak: Przede wszystkim jacy homo? JACY HOMO?! Tylko Hetero-sapiens ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A tak na poważnie myśle, że albo w historii świata dużo szybciej pojawiłby się jakiś tyran chcący czystego rasowo świata, albo jedni zniewoliliby drugich, jak to w sumie miało miejsce z rasą biała i czarna