Aktywne Wpisy
Hemingwayy +545
Pandzior +29
#modameska
Jakie znacie dobre koszulki bez logo? Albo z małym niewidocznym. Zależy mi na jakości.
Jakie znacie dobre koszulki bez logo? Albo z małym niewidocznym. Zależy mi na jakości.
Na przykład gdyby Neandertalczyk czy Pitek-Antropus nie wyginął i rozwijał się równolegle z nami.
Czy istniałby państwa narodowe tak jak teraz, tyle że np. w Polsce 45% Homo-Sapiens, 45% Homo-Neandertalis, 10% pozostali? Czy na przykład "Federacja Homo-Sapiens" vs. "Wielka Republika Neandertalska"?
Czy byłyby wielkie podziały z tego powodu w społeczeństwie? Czy przeciwnie - wszystkie rozumne gatunki żyłyby w zgodzie?
No i jak wyglądałaby historia tak mniej-więcej od starożytności do teraz? Czy bylibyśmy na wyższym poziomie rozwoju czy na niższym (obecnie)? W sensie - czy teraz w 2020 roku, mielibyśmy dalej średniowiecze, czy latali po bułki, wędliny itd na Plutona?
Niedawno czytałem artykuł, że Neandertalczycy wcale nie byli tacy głupi, jak na początku zakładano i że nawet parzyli się z "naszymi". (dlatego proszę bez tekścików typu "hehe, koleś, przecież >p0laki robaki< [albo inna nacja, whatever] to Neandertale, hyhy")
Zapraszam do dyskusji, puśćmy wodze fantazji.
( ͡° ͜ʖ ͡° )つ──☆*:・゚
#przemysleniazdupy #przemyslenia #fantastyka #sciencefiction #historiaalternatywna może trochę: #glupiewykopowezabawy
Komentarz usunięty przez moderatora
Przeeż tak z grubsza jest.
Ale załóżmy, że u obydwu gatunków inteligencja i nazwijmy to, "technologia" (kamienia gładzonego/łupanego etc) rozwija się łeb w łeb.Co wtedy?
To wtedy nastąpiłaby "kradzież wynalazków", czy bardziej wymiana patentów? A może nawet coś w stylu "my palimy, wy kołujecie, dogadujemy się i ogarniamy wspólne plemię"?
Do tego zależy czy któraś z tych grup miałaby przewagę siłową w wynalazkach. Musimy jeszcze rozważyć religię, która też w połączeniu z chciwością i agresją tworzy mieszankę wojenną.
Wydaje mi się, że wspólne plemię byłoby ogarnąć ciężko jeżeli obyczaje
Czyli wychodzi na to, że Sapiens i Neandertalis, w zależności od czynników zewnętrznych, albo by się napierniczali, albo współpracowali, albo jedni asymilowaliby się z drugimi - zależy np od terenów, kto które zajmuje i ile jest zasobów do podziału.
Ale zaczyna się pojawiać właśnie wątek hybryd i zakładamy, że byłyby wtedy zagrożeniem dla obydwu oryginalnych gatunków.
Pytanie, czy "Oryginalni" próbowaliby przeciągnąć hybrydy na swoją stronę,
Mogliby nie mieć ochoty na podboje, a mogliby nie mieć wyjścia. Np. Hybrydy odrzuciliby jedną i drugą stronę, ze względu na wieczny konflikt między dwoma grupami. Czy to zimny czy gorący. Osiedliliby się na kawałku swojej ziemi, z czasem mieliby co raz więcej przedstawicieli, aż w końcu by się okazało, że nie mają jak zdobyć pożywienie i muszą rozszerzyć swoje tereny.
Teraz się rodzi pytanie
A skończyło by się prawdopodobnie tak jak się skończyło. Ludzie rywalizują sami ze sobą a co dopiero gdyby były jakieś inne gatunki. Musieli by być w tej rywalizacji równie dobrzy lub na tyle odmienni że nie warto by było rywalizować lub korzystniejsza była by współpraca czy tam symbioza.
@Lorgar: Cześć. Doczytałem (przyznaję - pobieżnie) definicję gatunku. Wychodzi na to, że nazwa "gatunek", jako podstawowa jednostka klasyfikacji biologicznej jest dość elastyczna. Dlatego były spory czy Neandertalczyk był osobnym gatunkiem rodzaju Homo, czy podgatunkiem wobec homo-sapiens. Nie jestem biologiem, a temat zainteresował mnie niedawno, więc bedę wdzięczny, jeżeli wyjaśnisz mi szerzej, gdzie jest błąd w moim rozumowaniu (bez ironi - jestem otwarty na wiedzę lepiej
W twoich rozważaniach to mogła by być istotna różnica.
Zakładając że populacje nie były by jakoś odseparowane to było by tak jak mówisz.
Przy
Na podstawie tego artykułu:
https://www.crazynauka.pl/kobiety-homo-sapiens-nie-mogly-miec-synow-z-neandertalczykami/
wychodzi na to, że to było takie pół na pół ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ludzkie kobiety nie mogły mieć dzieci z neandertalczykami, ale neandertalskie mogły mieć dzieci z mężczyznami homo sapiens.
Dlatego właśnie spór wśród naukowców,
Symbioza to chyba nie jest dobre słowo. Ale zgadzam się z tobą, co do tego przenikania. Jeżeli byłaby możliwość płodzenia dzieci, to na pewno.
Co do takich bardziej fantastycznych konkluzji, to kiedyś się zastanawiałem, czy jeżeli dajmy na to Sapiens byłby gatunkiem dominującym i zniewołby drugi gatunek, to czy nie traktowałby ich jako króliki doświadczalne. Fizjologia bardzo zbliżona, może nawet część hormonów by się
Słowo jak słowo, ujdzie :D
@Jarem12: A co do Twojej rozkminy - biorąc pod uwagę, że człowiek jest skłonny testować na własnych obywatelach np. twarde narkotyki (operacja CIA "Orgazm o Północy"), plus jeszcze patrząc na to, co się działo w koloniach (Afryka, Azja etc), to obawiam się, że z innego gatunku (podbitego) człowiek zrobiłby żywy magazyn krwi/organów/włosów
Z tego co pamiętam z książki Harariego homo sapiens przyczynił się do wyginięcia neandertalczyków, więc też nie musimy aż tak bardzo gdybać, to już się wydarzyło.
A tak na poważnie myśle, że albo w historii świata dużo szybciej pojawiłby się jakiś tyran chcący czystego rasowo świata, albo jedni zniewoliliby drugich, jak to w sumie miało miejsce z rasą biała i czarna