Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania


Naprawdę chciałabym, żeby ,,prawda objawiona” wielokrotnie tu powtarzana czyli że samo istnienie jako kobieta a ponadto niebycie ulańcem gwarantuje mityczne zainteresowanie. Mam zgoła inne doświadczenia.

Od dzieciństwa dostawałam jasne sygnały, że odstaję wyglądem od innych dzieci. Na zabawach w zerówce i wczesnej podstawówce kiedy nauczycielki wymagały aby chłopcy prosili do nich dziewczynki, ,,płeć brzydka XD" albo wolała dostać naganę albo była zmuszana do wyboru mnie. W późnej podstawówce chłopcy mieli zabawę w zaczepianie i gonienie dziewczyn w celu ich łaskotania. Jak tylko dowiedziałam się co się dzieje, zaczęłam uciekać z resztą dziewczynek. Wtedy grupa chłopców zaczęła mnie wyśmiewać, że nie ma w klasie takiego chłopaka któremu bym się podobała i chciałby mnie połaskotać. Więc przez kolejne kilka tygodni na przerwach siedziałam sama w klasie, jako jedyna z 17 dziewczynek. W gimnazjum klasowi przystojniacy pisali do mnie smsy, że jeden z nich się we mnie zakochał. Chcieli sobie ze mnie zakpić (do czego się później przyznali) wyciągnięciem jakiś miłosnych wyznań.
A ostatecznie zblackpillował (nie wiem jak brzmi to określenie dla płci żeńskiej) mnie mój tata, kiedy w okresie nastoletnim żaliłam się, że moja nieatrakcyjność jest spowodowana problematyczną cerą. Kiedy poprosiłam o wizytę u dermatologa powiedział, że te kilka krostek mniej i tak ma relatywnie niewielki wpływ na postrzeganie atrakcyjności, podając za przykład moją bardzo ładną kuzynkę (taką typową Julkę), która mimo defektów na skórze i tak miała ogromne powodzenie. Domyślam się, że próbował mnie pocieszyć i umniejszyć moje kompleksy ale niechcący otworzył przede mną wrota do krytycznego spojrzenia na całokształt wyglądu. Wyszło na to, że nie ma we mnie praktycznie żadnej kobiecej atrakcyjnej cechy. Twarz o nieregularnych rysach, kartoflany nos, małe oczy o ciężkich powiekach, wąskie usta, krzywe górne zęby, rzadkie i cienkie mysie włosy, kompletny brak biustu, szerokie ramiona (zmierzyłam sobie kiedyś obwód nadgarstka - prawie 17cm, to który mikrokoks chce się zamienić? ( ͡° ͜ʖ ͡°)), wąskie biodra, brak talii, krzywe nogi i jeszcze na dodatek wysoki wzrost. Jeszcze przed rozmową z tatą myślałam, że jak wyleczę cerę to automatycznie stanę się przynajmniej ładna w oczach płci przeciwnej. Tak się oczywiście nie stało.
W liceum razem z koleżankami zaczęłyśmy chodzić do klubu potańczyć. Wtedy dostałam dobitny dowód swojej nieatrakcyjności. Mimo szczupłego ciała, ładnego ubioru, makijażu i ułożenia fryzury nikt nie próbował ze mną nawiązywać kontaktu. Kiedy reszta koleżanek tańczyła na parkiecie i to ja próbowałam niezdarnie czy to do kogoś się uśmiechnąć czy neutralnie zagadnąć przy barze to w najlepszym wypadku dostawałam grzeczne olanie. To sprawiło, że moja samoocena znalazła się metr pod poziomem dna. A nie, przepraszam, raz ktoś z własnej inicjatywy do mnie zagadał. Był to przystojny chłopak, który przez cztery godziny delikatnie bajerował moją koleżankę a kiedy ta finalnie mu odmówiła, zwrócił się z jawną niechęcią w moim kierunku i od razu bez prób rozmowy, flirtu czy czegokolwiek zakładał, że pojedziemy razem do jego domu. Kiedy mu odmówiłam nie mógł uwierzyć i się zdenerwował. Kuriozum tej sytuacji skręca mnie wewnętrznie do dzisiaj.

Nigdy nie celowałam w mężczyzn spoza ,,mojej ligi” ale okazuje się, że każdy chce po prostu atrakcyjnej partnerki. Zastanawiam się czasem czy brzydkie kobiety nie mają gorzej, z racji tego, że wygląd to jednak główne kryterium, które ma znaczenie w oczach mężczyzn. Ładna, młoda dziewczyna bez pracy szybciej znajdzie drugą połówkę niż brzydka ale z dobrą pracą i wysokimi zarobkami. Taki facet może jeszcze inwestować w rozwój zawodowy i gromadzenie kapitału, który może przyciągnąć kobiety. A dla płci męskiej są to rzeczy drugorzędne albo nieistotne jeżeli wygląd nie jest akceptowalny. Kobiety się ,,zmuszą” do bycia z takim partnerem, mężczyzna jeżeli nie czuje pociągu fizycznego do kobiety to z nią po prostu nie będzie. Zaraz się zlecą pewnie ludzie mówiący ,,ale ty masz chociaż szansę na seks”. Co z tego, że jakiś wioskowy głupek chce cię potraktować jak szmatę na jedną noc bo nie ma innej opcji? Mam się z tego cieszyć albo zmienić własne przekonania i zacząć się ,,puszczać” bo na związek nie mam szans? Mam udawać, że nie wiem, że później byłabym wyśmiewana jako ,, pasztetowe trofeum” takiego samca? Seks sam w sobie nie jest dla mnie żadną wartością do której bym dążyła.
Od nastoletnich lat miałam szczegółową rozpiskę operacji plastycznych, którym chcę się poddać żeby wreszcie zacząć się podobać mężczyznom. Powiększenie piersi, wycięcie dolnych żeber, plastyka powiek, powiększenie ust, wszczepienie implantów do twarzy, korekcja nosa, modelowanie linii żuchwy, przeszczep włosów i wiele innych drobniejszych. A to wszystko po to, żeby choć raz usłyszeć że jestem ładna. Ale teraz po tylu latach mam dość. Już mi nie zależy żeby komukolwiek się podobać i udowadniać, że jednak jestem prawdziwą kobietą. Mam fajnych znajomych i przyjaciół, ustabilizowane życie, pracę w której się spełniam, rodzinę na której mogę polegać. Lubię własne towarzystwo i samotne spędzanie czasu. Do dzieci podchodzę neutralnie, nie mam ciśnienia aby się rozmnażać. Dlatego dzisiaj postanowiłam że całą kwotę, którą uzbierałam na operacje plastyczne wydam na wycieczkę. Stąd mirki moje właściwe pytanie: ! jaki kierunek byście polecali jeżeli chodzi o Azję?

#rozowepaski #niebieskiepaski #przegryw #blackpill #zwiazki #logikaniebieskichpaskow #randki #azja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f4533dfb754343563651605
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 67
@AnonimoweMirkoWyznania: Nigdy nie byłam w twojej sytuacji, ale część z twoich cech fizycznych może wynikać z niedoboru damskich/nadmiaru męskich hormonów.

Zrób sobie badania hormonalne i na tarczycę zanim pojedziesz do Azji :) Najlepszą opcją jest ginekolog, który spojrzy profesjonalnym okiem i szczerze z tobą porozmawia.

Co może z tego wyniknąć? Suplementacja hormonalna, która sprawi, że powiększą ci się usta, biust, tłuszcz zacznie się gromadzić w biodrach i piersiach. Nie będzie to
@AbZu_Raymond:

A nie, przepraszam, raz ktoś z własnej inicjatywy do mnie zagadał. Był to przystojny chłopak, który przez cztery godziny delikatnie bajerował moją koleżankę


Dodatkowo nawet do takiej abominacji jak sama siebie opisala,zagadal przystojny chad(lite),ktory nie mogl zakotwiczyc maksymiliana kolbe w jej atrakcyjnej kolezance,podjerzewam ze w swoim "looksmatchu"np obydwoje byli 7/10.To pieknie pokazuje jak nie widoczni sa przez wiekszosc czasu tacy zwykli mezczyzni <8/10,mimo ze sama jest 2/10 wedlug jej opisu,to
OP: @dzynkitka Dziękuję za rady. Bardzo chciałam, żeby przyczyną mojego wyglądu były jakieś zaburzenia albo choroba, którą można byłoby leczyć. Dlatego jako nastolatka poszłam do ginekologa. Miałam robione badania hormonalne, które wykazały że wszystkie poziomy hormonów płciowych mam w normie. Praktycznie od zawsze mam regularne cykle, USG nie wykazuje żadnych nieprawidłowości. Nawet przyjmowałam przez jakiś czas antykoncepcję z nadzieją na chociaż delikatne zmiany bo gdzieś usłyszałam, że od tego mogą urosnąć
Abcdef: Mirabelko piona. Taki sam level i te same doświadczenia. Tylko ja jeszcze będę próbować, chudnąć do bmi 17, medycyna estetyczna, jedna operacja. Ja zawsze marzyłam o tym jedynym, żeby kogoś obdarzyć miłością i opieką, więc pracuję nad sobą. Jak do 30 nic się nie zmieni, to wtedy Azja. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaakceptował: LeVentLeCri
Dlatego dzisiaj postanowiłam że całą kwotę, którą uzbierałam na operacje plastyczne wydam na wycieczk


@AnonimoweMirkoWyznania: Ech, jestem ostatni, który będzie namawiał Cię na plastykę, ale jesteś tego pewna?

Bo na wycieczkę pojedziesz raz, wrócisz, gówno z tego będziesz miała - rzeczywistość będzie taka sama.

Być może nie musisz sobie wycinać żeber albo wkładać sylikonu w cycki, ale korekta nosa, bonding zębów, etc. to nie jest żadna oznaka przegrywu, tylko zwykłe radzenie
@AnonimoweMirkoWyznania

Zastanawiam się czasem czy brzydkie kobiety nie mają gorzej, z racji tego, że wygląd to jednak główne kryterium, które ma znaczenie w oczach mężczyzn. Ładna, młoda dziewczyna bez pracy szybciej znajdzie drugą połówkę niż brzydka ale z dobrą pracą i wysokimi zarobkami. Taki facet może jeszcze inwestować w rozwój zawodowy i gromadzenie kapitału, który może przyciągnąć kobiety

Eee, ty też możesz pracować, zbierać kapitał i przygarnąć jakiegoś gościa robiącego za minimalną,
Powiększenie ust to kilkaset złotych, linię żuchwy możesz wymodelować botoksem za ~400 zł, zamiast implantów spróbuj wypełniacze za ~600 zł. W 1500 zł się zmieścisz, a już powinno zrobić różnicę.
EleganckaWybranka: @Igielny: @Prokurator1990: mirki tak szczerze... jak myślicie, co zmieni wasza ocena jeśli ktoś w swoim życiu był nazywany pasztetem i bazylem, jest niewidzialny dla płci przeciwnej, jest wyśmiewany na myśl o tym ze mógł być w związku i widzi w lustrze, że twarz wygląda jak monstrum? Miła ocena nie zmieni rzeczywistości, a negatywna boli. Bo to nadal boli uświadamiać sobie jaki się ma krzywy ryj, nawet jak się
MiłosnaPrzyjaciółka: @Igielny: Zgadzam się, ale dostrzeże i pomyśli "ale fajna koleżanka, zaproszę ją na piwo jak będę z dziewczyną na mieście", "spoko ma poczucie humoru, zakumplujemy się i będę jej pisał jak mi idzie na tinderze co jakiś czas", "ma super gust muzyczny, będziemy się wymieniać wrażeniami z koncertów na których byłem z żoną". W każdym można coś dostrzec, ale to nie gwarantuje, że ktoś się w tym zakocha...

Zaakceptował:
**okonamaroko**: Wiem co czujesz, jestem facetem w Twoim wieku, który też przegrał na loterii genetycznej. I może się to wydać śmieszne w mojej sytuacji, ale muszę Ci przyznać rację - jeśli mogę stracić prawictwo z dziewczyną 2/10 za darmo, lub z prostytutką 8/10 za hajs, to wybieram opcję numer dwa. Przy pierwszej by mi po prostu nie dygnął. Tak to działa u facetów mniej/więcej.

Nie zgadzam się tylko z opcją
WalecznyJegomość: @Jelcz1906: Wykopki tak opisują wizyty u div, ze wydaje mi się, że to lepsza opcja niż bycie jednorazowym materacem dla ruchacza. Wczoraj był wpis kolesia o masażu nuru, przejrzałam inne jego wpisy i naprawdę chodzenie na divy brzmi spoko. Zaopiekuje się, zadba, zrobi dobrze i jest humor gitówa. A jakieś onsy z tindera to pewnie niezręczne 15min pompowania na sucho i wypad.

Zaakceptował: sokytsinolop
@Flypho nie przesadzaj, facet 5-6/10 ma naprawdę wiele opcji żeby kobiety same dawały mu sygnały. Sam jestem maks 6, ale żonę mam raczej 8, po ilości spermiarzy na jej Facebooku to dla niektórych pewnie i 9 :) a w życiu miałem okres gdzie wielokrotnie kobiety dawały wyraźne znaki (np wysłanie nagich fotek :) ). Tylko że był to okres gdzie byłem szefem, chodziłem w garniaku i jeździłem dobrym samochodem ;) aż tyle