Aktywne Wpisy
mar0uk +2
Pod nieobecność w domu chlopaka, włączyłam jego kompa aby sobie pograć, automatycznie włączył mi się jego discord
Zauważyłam że jedna dziewczyna o którą jestem mega zazdrosna widnieje w ostatnich konwersacjach
Weszłam ale okazało się że to tylko było: hej, hej
Chłopak usunął w międzyczasie ta konwersacje zdalnie
Przywróciłam ja bo myślałam że ona mu coś wysłała
Dowiedział się o tym
Jak bardzo toxic jestem, bo chyba nie da się tego inaczej nazwać
Zauważyłam że jedna dziewczyna o którą jestem mega zazdrosna widnieje w ostatnich konwersacjach
Weszłam ale okazało się że to tylko było: hej, hej
Chłopak usunął w międzyczasie ta konwersacje zdalnie
Przywróciłam ja bo myślałam że ona mu coś wysłała
Dowiedział się o tym
Jak bardzo toxic jestem, bo chyba nie da się tego inaczej nazwać
Runaway28 +6
#przegryw Julka siedzi przed chuopem a chuop spierdoks nic nie jest wstanie zrobić. Yyeahac tych co mówią na mnie oski...
Żeby klawisz był rejestrowany, trzeba go dość mocno dociskać, do tego niby "gamingowa" a KRO/NKRO istnieje bardziej na papierze niż w realu (i pewnie miałbym to w nosie, gdybym się o tej problem nie rozbił w grze.
Gwoli ścisłości - generalnie to piszę, na gry za bardzo czasu nie mam, ale jak już go znajdę, to chciałbym się nie irytować tym, że sprzęt nie daje rady.
Rozważam mechanika analogowego, przeglądałem oferty Kono i Wooting. I tu wchodzi pytanie - jaki "kolor" przełączników ma większy sens? Typowo "klikających" nie chcę, szału bym dostał, gdybym miał tak dłużej klepać.
Zbyt dobrze pamiętam swoje wrażenia słuchowe z mechaników z lat 90 i taki wariant odpada.
Zostają albo liniowe, albo "tactile" ("miękkokliki"? jakkolwiek to się u nas tłumaczy).
Zauważyłem, że w przypadku analogów firmy deklarują, że da się określić punkt aktywacji, więc brak wyczuwalnego miejsca, gdzie klawisz "łapie" w przypadku odpowiednika czerwonych przełączników to nie problem (zresztą... jakie to ma znaczenie w analogu?)
Z drugiej strony zachowanie typowej membranówki czy klasycznego mechanika sprzed 30 lat sprawia, że ma się dość klarowną odpowiedź sprzętu na naciskanie klawisza. Niemniej, nie zamykam się na nowe rozwiązania, acz nie chcę wtopić i od razu kupować całego zestawu innych przełączników, zwłaszcza że w analogu są specjalne przełączniki.
Więc:
1) Który rodzaj jest odpowiedniejszy do takich zastosowań? Czerwony? Brązowy? (bo "lepsze" to złe słowo w tym kontekście). I nie mówię o teorii, ale pytam tych, co używają.
2) Czy są sklepy/salony, gdzie można sobie "poklikać" różnymi klawiaturami i sprawdzić je chociażby podczas pisania? Proline'y czy inne x-komy nie dają takich możliwości, a przekonanie się na własnej skórze, byłoby opcją najlepszą z możliwych.
2a) Chyba że jest jakiś Mirek w rejonie GOP-u, który jest odpowiednikiem fanatyka wędkarstwa w temacie klawiatur i w ramach barteru pozwoli przetestować różne przełączniki?
@NyanNyan: Ja wszystko rozumiem, ale żeby na cały etat człowieka kupować do jednego auta?
@NyanNyan: jaki rozmiar kubka jest najlepszy do picia herbaty?
@Hauleth: Wspominam o tym, bo najczęściej w recenzjach pojawia się stwierdzenie, że liniowe nie nadają się do pisania, robi się dużo błędów. Nie wiem, czy to powtarzanie mitu, czy faktycznie coś jest na rzeczy, stąd pytanie.
@Hauleth: Możesz rozwinąć? Zakładam, że nie składałbym swojego zestawu jak lego, tylko kupił gotowy sprzęt.