Aktywne Wpisy
Tomek3322 +643
Ten człowiek powinien zostać w jakiś sposób uhonorowany, dzięki niemu w skali kraju zaoszczędzono ileś miliardów PLN na zapewne i tak spartolonej robocie, a wielu ludzi odkryło że ta budowlanka to żadna religia/czarna magia, tylko kwestia nauki.
Sam z Mariem na ekranie obok kładłem płytki w pokoju i zaoszczędziłem wtedy 1500 zł.
#budownictwo #budowadomu #budujzwykopem #januszebudownictwa #mariobudowlaniec
Sam z Mariem na ekranie obok kładłem płytki w pokoju i zaoszczędziłem wtedy 1500 zł.
#budownictwo #budowadomu #budujzwykopem #januszebudownictwa #mariobudowlaniec
Kazdy d3bil ktory halasuje swoim szrotem Audi czy innym Mustangiem, a takze ci na motorach powinni z miejsca dostawac mandaty i prace spoleczne przy budowach.
Nie wiem czy tak w calej Polsce jest, ale kiedys gdy robilo sie cieplo nie bylo tak glosno i pelno prymitywow robiacych brum brum w nocy czy nawet w dzien. Teraz czesto na swiatlkach dzbany gazuja czy robia jak najwiekszy halas. Jakos w ciagu lat ich liczba
Nie wiem czy tak w calej Polsce jest, ale kiedys gdy robilo sie cieplo nie bylo tak glosno i pelno prymitywow robiacych brum brum w nocy czy nawet w dzien. Teraz czesto na swiatlkach dzbany gazuja czy robia jak najwiekszy halas. Jakos w ciagu lat ich liczba
Miało być jak w bajce i dałbym sobie rękę uciąć, że ta bajka się ziści. No i jak to klasyk mówi – i bym, #!$%@?, nie miał ręki. No ale od początku.
Fajny, otwarty, szczery (lol) i pełen zrozumienia związek od 7 lat, który miał się zakończyć ślubem. 2 lata temu oświadczyny, termin na lipiec tego roku, ale koronawirus nie wybiera, a my nie chcieliśmy odjebywać z imprezą w takich czasach, więc wszystko było przełożone na przyszły rok z jednoczesnym trzymaniem kciuków, by świat się do tego momentu uspokoił.
Widziałem, że dziewczyna jest od jakichś dwóch miesięcy nieobecna myślami, lekko zdystansowana i odsunięta ode mnie i wspólnego życia. Byłem przekonany, że to kumulacja różnych stresów – przełożenie ślubu i wesela plus korona mocno zawirowała jej branżę i musiała zmieniać robotę.
Starałem się być wspierający, troskliwy, otwarty. W czymś pomóc? Nie ma problemu. Coś zrobić za nią? No pewnie. Pomóc jej siostrze w przeprowadzce? No jasne, że pomogę, przewiozę. Zmęczona, by zrobić coś do jedzenia? Spoko, praca, siłownia, #!$%@? z butów, ale z przyjemnością stałem przy garach i robiłem tę szamę.
Pewnego dnia oglądaliśmy Netflixa i w międzyczasie różowy przysnął. Obok nas, na kanapie leżały nasze telefony. I jej ekran się zaświecił i zobaczyłem powiadomienie wiadomości na whatsappie: „Następnym razem poproszę pończochy” i podpisane – Jacek.
To imię słyszałem ostatnimi czasy wielokrotnie. Kolega z jej nowej pracy, który wdrażał ją w obowiązki i pilotował jej pierwszy projekt. No i chyba ziomek za bardzo sobie wziął do serca to wdrożenie i opiekę.
Po chwili kolejna wiadomość – „Piątek aktualny?”
A w piątek właśnie miałem jechać do domu rodzinnego na weekend. Proponowałem jej wspólny wyjazd, ale wymigała się stwierdzeniem, że ma dużo do ogarnięcia, jeszcze wszystkiego nie kuma dobrze w swojej pracy i weekend poświęci na nadrabianie zaległości, jakieś szkolenia na YT itd. Szkolenia, #!$%@?. Chyba z #!$%@? gały na boku.
Miałem tylko nadzieję, że jest tak głupia, że umówiła się z nim w naszym mieszkaniu. Po pracy w piątek podjechałem do domu, zmieniłem ciuchy, spakowałem walizkę i pożegnałem się. Myślałem, że się zbełtam, gdy ją całowałem, no ale musiałem udawać, że wszystko gra, żeby się nie zorientowała, że coś może być nie tak.
Odjechałem autem, pojeździłem po mieście godzinę i wróciłem, parkując w innym, bardziej ustronnym miejscu z widokiem na okna mieszkania. Przyszedł wieczór, były wciąż zapalone, a więc znak, że ta dzida jednak zarządziła schadzkę u nas. Po jakimś czasie widziałem już, że nie jest sama na chacie.
Za wchodzenie do mieszkania powinienem dostać order ninjy, bo tak cichy i ostrożny nigdy nie byłem. Jestem w przedpokoju, a z salonu słyszę jej i jego śmiech. Chwila ciszy i nagle moja mówi z lekkim westchnięciem i jakby przeciągle:
- Jacek…
- Tak? – odpowiada jej
Ja tymczasem brew w górę, bo typa na oczy nigdy nie widziałem, ale głos skądś kojarzę. Nie czekam na nic i wpadam do salonu, a tam ona i Jacek… Sasin, który #!$%@?ł 70 mln zł na nielegalne wybory, które się nie odbyły i nie poniósł z tego powodu żadnych konsekwencji.
#zwiazki #zdrada
@RecussDH: 2 lata na wykopie i nie wiesz, że takie wykopowe bajkopisarstwo, na wszelki wypadek zawsze należy czytać od końca?
@kuc_z_bronxu_90: od tego momentu już wiedziałem że to bajt, każdy zdradzający ma ukryte powiadomienia
Ale ja jestem naiwnym durniem. Złoto jak sam #!$%@?.
To wciaz malo przy 70 mln, ktore Jacek Sasin zmarnowal na organizacje nielegalnych wyborow, za co nie poniosl zadnych konsekwencji
Komentarz usunięty przez autora
Jacek się nie śmiał. ( ͡° ʖ̯ ͡°)