Wpis z mikrobloga

Nigdy nie przypuszczałem, że aż tak #!$%@? jest ta służba zdrowia i "zachowywanie" szczególnej ostrożności w szpitalach. To jest po prostu nie do pojęcia i trochę mnie to przeraża.

Do szpitala trafiła matka z dzieckiem z rodziny (przyjęci wczoraj, karetka itd) - nie chodzi o COVID, bo nie miał żadnych objawów tylko zupełnie co innego.

Oczywiście ona zdrowa itd, ale wiadomo - covid / pandemia etc - wrzucili ich do tzw "sali czerwonej" gdzie czeka się na wyniki wymazu itd. I teraz uwaga! Z pokoi nie można wychodzi, personel bardzo rzadko przychodzi i co najlepsze? JEST #!$%@? WSPÓLNA łazienka na korytarzu, czaicie? Jesteś zdrowy, robią test - w miedzy czasie przyjmują innego pacjenta, który potencjalnie jest chory i razem korzystają z tej samej łazienki, która praktycznie nie jest dezynfekowana. Mało tego! PIELĘGNIARKI chodzą po salach i nie zmieniają rękawiczek xD to jest #!$%@? jakiś dramat. Czy tak to ma wyglądać? No #!$%@? normalnie się zagotowałem. Nie wiem na #!$%@? te wszystkie zbiórki dla lekarzy / pielęgniarek i #!$%@? wie jeszcze kogo, jak oni mają #!$%@? jaja na to. Pluje na wszystkich podludzi ze służby zdrowia, co widocznie pomylili powołania i zachowują się jakby byli wiecznie poszkodowani. Ha tfu #!$%@?.

#covid #sluzbazdrowiata #bekazpodludzi #nfz #zalesie
  • Odpowiedz