Wpis z mikrobloga

Krótki opis wyprawy do Grecji (na krete). Samolot LOT, może 25 osób na cały pokład- malutko. Lądujemy na lotnisku w Chania, po schodach czekają dwaj ochroniarze i rozdzielają lewo-prawo po nr QR (skojarzenia wiadomo skąd z rozdzielaniem..), ci co w prawo poszli na testy. Praktycznie cały samolot badali, puścili wolno może z 3 osoby (przechodząca załoga obok była bardzo zdziwiona ilością testowanych). Wypełnianie jeszcze jednego papierka, potem za baldachimem mila pani wkłada nieprzyjemnie patyczka do gardła. Do widzenia i jeśli po 24h nikt się nie odezwie na nr telefonu to negatywny. Ogółem całe kolejne 24h stresu przed jakimkolwiek połączeniem na fonie. Na szczęście cisza. A jeśli chodzi o lokalne restrykcje, to maseczki w sklepach tylko, kelnerzy noszą, natomiast 1 września wprowadzano w dystrykcie Chania maski wszędzie- nawet na dróżkach bocznych, póki co obowiązek do 15 września. Grecy mają robić protesty w Chanii, bo policja ich nęka pod swoimi domami. Ogółem zaczyna się udzielać im paranoja jak u nas w marcu/kwietniu i policja każdego nęka i straszy karą 150 euro.

#grecja #kreta #koronawirus
  • 7