Wpis z mikrobloga

Plebiscyt dobiega końca, czas na pierwszą porcję podsumowań ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Do plebiscytu nominowaliśmy około 120 zawodników, z czego po pierwszym odsiewie zostało 96 - którzy w pierwszym etapie zostali rozdzieleni do sześciu grup po 16 kierowców. W tych grupach każdy zmierzył się z każdym zawodnikiem w starciach po czterech zawodników, według takiego samego systemu według którego rozgrywa się zawody żużlowe w formie "dwudziestobiegówki". Ankietowani mieli prawo do jednego głosu, i oddawali je poprzez uszeregowanie każdej czwórki kierowców od najlepszego do najgorszego. I idąc tym śladem, za zwycięstwo w ramach danej czwórki przyznawane były 3 punkty, za drugie miejsce 2 punkty, za trzecie 1 punkt, i za ostatnie miejsce 0 punktów. Liczenie pozostawiłem platformie MS Forms, ale ustaliłem dodatkowe "tie-breakery" - w przypadku gdyby dwóch kierowców zajęło to samo miejsce, wyższe miejsce otrzymywał kierowca który zebrał większą liczbę głosów na pierwszym miejscu - a w przypadku dalszego remisu, na drugim miejscu (gdyby następował dalszy remis, byłby on bonusowo rozstrzygany w powtórzonym głosowaniu head2head). Z grupy awansowało zawsze ośmiu najlepszych kierowców, a kolejność w tabeli była ustalana na podstawie liczby punktów, i w przypadku remisu - starć bezpośrednich. Awanse jednak omówimy następnym razem, ponieważ w wynikach najpierw podsumujemy kierowców którzy odpadli z tej grupy.

W związku z niemożnością bezpośredniego porównania tych kierowców (uznałem, że nie ma sensu tworzyć dodatkowych ankiet dla dolnej połowy tabeli, jednak jeżeli bardzo byście chcieli - możemy do tego z czasem wrócić, i wtedy doprecyzować ranking z dokładną kolejnością miejsce po miejscu), uznałem że sklasyfikujemy ich tylko i wyłącznie na podstawie zebranych punktów w swoich grupach. Grupy i tak były całkiem wyrównane, a przynajmniej na tyle że najlepsi w komplecie dali rady z niej wyjść.

Miejsce 93, ex aequo: Jo Bonnier, Innes Ireland, Tom Pryce, Peter Revson (0 punktów).

Miejsce 88, ex aequo: Lorenzo Bandini, Peter Gethin, Nico Hulkenberg, Jean-Pierre Jabouille, Maurice Trintignant (1 punkt).

Miejsce 80, ex aequo: Jean Behra, Patrick Depailler, Stefan Johansson, Jose Carlos Pace, Jo Siffert, Patrick Tambay, Wolfgang von Trips, Jos Verstappen (2 punkty).

Miejsce 72, ex aequo: Stefan Bellof, Thierry Boutsen, Alessandro Nannini, Gunnar Nilsson, Olivier Panis, Pedro Rodriguez, Jarno Trulli, John Watson (3 punkty).

Miejsce 67, ex aequo: Michele Alboreto, Chris Amon, Francois Cevert, Peter Collins, Riccardo Patrese (4 punkty).

Miejsce 59, ex aequo: Elio de Angelis, Tony Brooks, Giancarlo Fisichella, Jose Froilan Gonzalez, Nick Heidfeld, Johnny Herbert, Jacques Laffite, Didier Pironi (5 punktów).

Miejsce 54, ex aequo: Rene Arnoux, Valtteri Bottas, Dan Gurney, Phil Hill, Eddie Irvine (6 punktów).

Miejsce 49, ex aequo: Nino Farina, Heinz-Harald Frentzen, Denny Hulme, Clay Regazzoni, Ralf Schumacher (7 punktów)

Zachęcam do dyskusji poniżej na temat wyników. Może łatwiej będzie ją zacząć moją opinią, że Nico Hulkenberg spokojnie powinien być przynajmniej na poziomie Oliviera Panisa, Jarno Trulliego i Thierry'ego Boutsena, i poglądem że Ralf Schumacher i Eddie Irvine byli sklasyfikowani zdecydowanie za wysoko, szczególnie względem Frentzena czy Bottasa ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Jutro przejedziemy po wynikach kierowców, którzy odpadli po fazie półfinałowej. Tam ze względu na problem niemożności zmierzenia się poszczególnych kierowców w pojedynkach bezpośrednich, klasyfikacja powstała na bazie sumy oczek z fazy grupowej i półfinałów - co trochę wyrównuje też poszkodowanych odpadających w mocniejszym półfinale.

#rankingf1
Pobierz fordern - Plebiscyt dobiega końca, czas na pierwszą porcję podsumowań ( ͡° ͜ʖ ͡°)

...
źródło: comment_1600771064jzuqCAZyovJsySU6l8Qn9t.jpg
  • 8
@fordern: Ten ogór Irvine zdobył więcej punktów od Heidfelda serio? XD Nick pokonywał Webbera w Williamsie, Villenueve'a w BMW, był lepszy od Kubicy w sezonie 2007 i regularnie wyjaśnił Pietrowa w Lotusie. A Eddie? Zbierał lanie od Baricza w Jordanie a potem od Schumachera w Ferrari. Gdyby nie kontuzja Michaela w sezonie 1999 to by #!$%@? wygrał. Nick jest mega niedoceniany a w Polsce niestety pamiętany ze złośliwych żartów i "niemieckiej
@fordern Irvine to taki sam przydupas jak Bottas.

Pomimo że nie zgadzam się z wszystkim to "kolektywna świadomość" oceniła to lepiej niż się spodziewałem. Czekam na dalsze wyniki i gównoburzę ( ͡ ͜ʖ ͡)