Wpis z mikrobloga

Właśnie dziś mi się przyśniło, że byłam na Nürburgring. Wyścig odbył się jednak na Nordschleife. Oczywiście na początku była dominacja Merca, jednak nagle na telebimach pojawił się Jean Todt i powiedział: Tak być nie będzie!
I załatwił helikopter z wodą, który stworzył sztuczny deszcz, ale padało tylko na Lewisa i Valtteriego. Na efekty nie trzeba było czekać - Merce out. Jednak to nie wszystko - stworzył się karambol, przez co do mety dojechali tylko Max i Charles. Z racji tego, że tylko dwóch kierowców ukończyło wyścig, FIA postanowiła ogłosić dwóch zwycięzców Grand Prix, przy okazji nadając im tytuł "Kierowca do zadań specjalnych". Podczas ceremonii wręczenia podium przychodzi Hulk i krzyczy, że gdyby się ścigał, to by wskoczył na pudło na niemieckiej ziemi i kradnie im puchary.
W momencie, kiedy Max broni Charlesa przed wściekłym Lewisem niestety się obudziłam xD
#f1 #dziwnesny
  • 16