Wpis z mikrobloga

@Smiejsiezzycia: @zapieponczek:
Zeznania i przyznanie się do winny raczej nie powinny być brane pod uwagę bez dowodów.
A tutaj ich po prostu nie zgromadzono.

Załóżmy że jeden z braci zginął; nie możemy brać pod uwagę zeznań tego co przeżył.
Może kłamać. Bez dowodów tego się nie zweryfikuje.

Jest sprawa tego niepełnosprawnego intelektualnie który siedzi za morderstwo 2 kobiet bo się przyznał. Dowodów przeciwko niemu nie było żadnych.
@B0mblak niestety, w teorii tak nie działa prawo, choć sprawa Komendy na pewno nie jest jedyną.
@Kosciany dobrze kolego to opisałeś.
Ciekaw jestem jak sprawa się zakończy. Opcji jest wiele, przynajmniej w polskim prawie:
- prokurator któregoś przyciśnie i się wygada
- sędzia stwierdzi, że któryś bardziej zasługuje na siedzenie i jeden brat pójdzie siedzieć
- opcja, że każdy po połowie jest raczej nie możliwa, szybciej któremuś przylepia współudział, albo składania fałszywych
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zapieponczek: na logikę, siedzieli symetrycznie względem srodka auta. Chociażby obtarcia po pasach przy nagłym wytrąceniu prędkości powinni mieć dokładnie odwrotnie
@Kosciany: @Smiejsiezzycia: ale to nie jest pierwsza tego typu sprawa- człowiek musi być jednoznacznie winny i umorzenie sprawy wcale nie jest niemożliwe, ba jest całkiem prawdopodobne, trzeba więcej info nt. materiału dowodowego i oględzin. Mało tego- mogą się przyznać oboje, że to oni prowadzili i wtedy też ich nie można skazać- bo nie można skazać niewinnego i sędzia musi ustalić który z nich prowadził w danym momencie.
@lenanela: może