Wpis z mikrobloga

@Hiczkax: pracuje w gastronomii częściowo na obsłudze , czasem jak sobie zamówię pizze do domu i jak ją odbieram od kierowcy to na koniec czasem mi się powie smacznego XD Nie wiem jakoś tak odruchowo samo się to dzieje, mówię w pracy smacznego 100x dziennie XD
Kiedyś miałem sytuację że w sklepie spożywczym babka wydawała mi reszt, a ja zamiast do widzenia powiedziałem smacznego. Miną babki i klientów bezcenna, najlepsze że
@Hiczkax: mam fatalną pamięć do twarzy i imion.
Na studiach znajomy z Torunia przyprowadził dwóch ziomków, z którymi się zapoznałem, zamieniłem parę zdań. Z racji braku papierosów podskoczyłem do sklepu znajdującego się nieopodal, a do ekipy w międzyczasie dołączyło parę osób. Ja po powrocie ponownie zapoznałem się z tymi ludźmi xD to nie koniec, gdy po 2 godzinach musieli uciekać, podeszli się pożegnać, na co ja, wesół, odpowiedziałem "no witam, witam."