Wpis z mikrobloga

@nieocenzurowany88: Wy to chyba #!$%@?ęci jacyś jesteście, żeby pochwalać potencjalnych morderców i szczerze mówiąc #!$%@? mnie obchodzi, czy tam jest ddr czy go nie ma, spychanie czy wyprzedzanie na gazetę, żeby "dać nauczkę" to najpewniej oznaka jakiejś choroby psychicznej. To tak jakby jakiś sebek z BMW wymierzał komuś sprawiedliwość, bo miał czelność jechać zbyt wolno.
Generalnie nawet nie wiemy jak długi ten ddr jest, czy się nie kończy na środku chodnika,
Masakra.
Znamienne że spychający cymbał dogoniony nigdy nie chce się skonfrontować fizycznie i zawsze #!$%@?. Bo nagle przewaga bycia większym znika XD. Sprawdzone kilkukrotnie empirycznie także w Łodzi.
Ale oczywiście jazda obok dobrej jakości ścieżki to oznaka bycia dzbanem i ostrzegawczy "klaps w dziąsło" byłby tutaj jak najbardziej na miejscu.