Wpis z mikrobloga

Jak chronić oszczędności w dobie niepewności gospodarczej i wysokiej inflacji?

Sytuacja na świecie jest mocno rozwojowa. Kryzys ten nie jest typowy, a druga fala Covidu przyspieszy dalszą bessę i pogorszenie koniunktury gospodarczej. O ile podczas pierwszej fali tarcza antykryzysowa skutecznie obroniła polską przedsiębiorczość, teraz jesteśmy skazani sami na siebie. Skutki ratowania sytuacji w pierwszej fazie będziemy odczuwać jeszcze długo przez zwiększenie ilości pieniędzy w obiegu. Kreacja naszej waluty negatywnie wpłynie na nasze oszczędności i poziom cen. Niższe zarobki i widmo braku polepszenia się sytuacji utrzyma się przez conajmniej rok.

Inflacja za ostatnie kryzysowe miesiące waha się w oficjalnych odczytach w okolicy 3.5%. To skutecznie zniechęca do trzymania pieniędzy w banku. Ma to uzasadnienie tylko w przypadku posiadania środków na bieżące wydatki z lekkim zapasem. Także w przypadku gdy planujemy wydanie większej sumy w najbliższym czasie. Planując odpowiednie zdywersyfikowanie swojego majątku warto rozpocząć analizę od potrzeb płynnościowych i naszych planów na najbliższe lata. Dywersyfikacja zabezpieczy nas także przed niepewnością poszczególnych gałęzi gospodarki. Posiadając zarówno waluty, nieruchomości, akcje, fundusze i złoto ciężko wyobrazić sobie sytuację gdy wszystko zacznie tracić jednocześnie.

Środki potrzebne w ciągu 6-12 miesięcy najlepiej lokować na bezpiecznych funduszach, nie obarczonych kosztami wejścia. Przykład tu i tu. Obligacje emitowane przez Skarb Państwa to również dobry wybór. Problem dotyczy jednak dostępności tych najlepszych, indeksowanych o wskaźnik inflacji. Polskie obligacje cieszą się dużą popularnością. Ponad 2,2 mld złotych – za taką kwotę Polacy kupili we wrześniu detaliczne obligacje skarbowe.Minusem jest opłata za wcześniejszą rezygnację. Sprawia to, że płynność jest niższa niż na funduszu tego typu, a maksymalny zysk możemy otrzymać dopiero po kilku latach. Dyskusji podlega też fakt, czy inflacja podawana przez GUS nie jest celowo zaniżana.

Gdy mówimy o inwestycjach z perspektywą dłuższą niż rok warto pomyśleć o wykorzystaniu sytuacji na giełdzie. W momencie opanowania sytuacji z Covidem indeksy najprawdopodobniej zaczną zyskiwać w regularnym tempie, a zmienność będzie niższa. Mało kto ma wiedzę odpowiednią na analizę poszczególnych spółek. Warto zwrócić się więc w kierunku ETFów, czyli funduszy odzwierciedlających indeks. Co do funduszy sam pracuje głównie na zagranicznych, walutowych. Warto wybrać gałąź gospodarki lub region w którym widzimy potencjał. Analiza tego typu jest o wiele prostsza. Przykładowo Azja i Chiny, które uporały się z Covidem najszybciej mogą być ciekawym rynkiem. Tworzenie własnej struktury inwestycji na giełdzie wymaga poświęcenia dużej ilości czasu i według mnie jest nieopłacalne w przypadku małych sum i braku wiedzy.

Złoto i waluty to odejście od złotówki, i jej wartości opartej na zaufaniu. Problemem jest przechowywanie tego typu aktywów. Małe gramatury złota obarczone są wysoką marżą, a waluty przechowywane są na zerowym oprocentowaniu. Jeśli chcemy więc tylko uzupełnić masz portfel warto pomyśleć o funduszach walutowych i opartych na złocie. Szczególnie gdy do zainwestowania mamy mniejsze sumy. Temat nieruchomości to temat rzeka. Branża wynajmu mocno się załamała, jednak nieruchomości same w sobie narazie nie tanieją. Wynika to z kilku czynników. Wolnego reagowania cen nieruchomości na zmiany gospodarcze, brak alternatyw na lokowanie środków a także utratę wartości pieniądza. Przy 4% inflacji mieszkanie które nie zmieniło nominalnej ceny tak naprawdę realnie staniało.

Jeśli chodzi o temat zabezpieczenia przyszłości i budowania kapitału na przykład na emeryturę warto zwrócić się w kierunku IKE i IKZE. Temat ten ostatnio omawiałem dość dokładnie wraz z dogłębną analizą polskiego systemu emerytalnego. Warto też pamiętać o tym, że zasady dotyczące inwestowania zgromadzonego kapitału są zupełnie inne niż w przypadku kapitału który chcemy gromadzić regularnie.

Niezależnie od tego czy mamy do zainwestowania 10 czy 200 tysięcy złotych warto podejść do tego tematu odpowiedzialnie. Ryzyko warto zmniejszać inwestując na różne sposoby. Warto mieć w portfelu zarówno inwestycje bezpośrednio w aktywa jak i instrumenty pochodne. Warto też znać swoje oczekiwania co do zysków.

Jeśli wpis ten będzie cieszył się dużym zainteresowaniem omówię każdy z tych tematów bardziej dogłębnie. Kierowany jest głównie do osób której do tej pory nie wykraczały poza system bankowy. Stąd wiele uproszczeń i skrótów myślowych. O rady i możliwość współpracy można mnie także zapytać na priv.

droetker4 - Jak chronić oszczędności w dobie niepewności gospodarczej i wysokiej infl...

źródło: comment_1602845365tN3UewH1zrPxFD9aGRwtCd.jpg

Pobierz
  • 9
@droetker4: Sam wymyśliłeś te bzdury? Zacznijmy od tego, że ceny od marca nie rosną, a wysokie odczyty roczne są wynikiem podwyżek w styczniu. MdM inflacja od marca waha się od -0.5% do +0.5% co oznacza, że ceny od początku pandemii nie wzrosły, a wraz ze wzrostem bezrobocia i strachem wśród społeczeństwa rośnie presja deflacyjna.
@MajonezKielecki1: Inflacja rok do roku czyli w odniesieniu do kwietnie 19. Sprawdź dane miesiąc do miesiąca od marca 20 do września 20. Zerowe stopy % będą miały wpływ na wzrost cen, ale wtedy kiedy gospodarka zacznie się odbudowywać. Teraz skutecznie wzrost cen hamuje zmniejszona akcja kredytowa przez banki. 300 mld zł wbrew pozorom to nie są duże pieniądze.
Zwłaszcza że w dużym stopniu po prostu zastąpiły te pieniądze które wyparowały z
@MajonezKielecki1: albo nie zwracam uwagi na ceny albo nie wiem, nie odczuwam tego, że ceny niby wzrosły, inflacja jest podawana rok do roku wiec w ciagu miesiąca nie ma zmiany jak już jest to w porównaniu z tym samym miesiącem rok temu, dwa wskaźnik inflacji mocno ciągnie usługi zwiazane z wywozem śmieci i energią elektryczna, cześć spożywki ją zaniża i tak to jest z tą inflacją
@tom3k86: @MajonezKielecki1: ceny poszły do góry tak bardzo że za niedługo będziemy jeść żwir i popijać deszczówkę. Inflacja w okolicach 3,5% ? Marzenie... Realnie myślę że w tym roku jest grubo powyżej 10% na produkty pierwszej potrzeby głównie żywność. Nie wiem jak u was ale chleb u mnie w okolicy kosztuje 5 zł. W zeszłym roku kupowałem za 3 zł. Idę do sklepu to łapie się za kieszeń bo pamiętam
@DexterFromLab: A co sądzisz na temat PPK? Nie przytaczasz tego przykładu tutaj na równi z IKE i IKZE. Planujesz jakiś wpis na ten temat? W jednym z wpisów piszesz:

Warto także nadmienić, że pieniądze te są chronione prawnie i historia z OFE się nie powtórzy. W tym drugim przypadku zostały one zagrabione z racji na to, że były częścią składkowego systemu, który w rzeczywistości jest podatkiem.

Czy podobnie jest z PPK?
@Stan_Dembinsky: chyba miałeś na myśli że @droetker4 to napisał. Pomyśl, oddajesz swoje środki pod kontrolę rządu który obiecuje że dobrze się nimi zaopiekuje. Do dyspozycji ma szereg narzędzi finansowych żeby w glorii prawa zrobić ze środkami co zechce, od obligacji po spółki skarbu państwa. Nie ma najmniejszej szansy że rząd kładąc łapę na naszych środkach pomyśli o naszym interesie. W mojej ocenie to tylko kolejny podatek na nas i naszych pracodawców.
@droetker4: A co sądzisz na temat PPK? Nie przytaczasz tego przykładu tutaj na równi z IKE i IKZE. Planujesz jakiś wpis na ten temat? W jednym z wpisów piszesz:

Warto także nadmienić, że pieniądze te są chronione prawnie i historia z OFE się nie powtórzy. W tym drugim przypadku zostały one zagrabione z racji na to, że były częścią składkowego systemu, który w rzeczywistości jest podatkiem.

Czy podobnie jest z PPK?