Czasami wyobrażam sobie swój pogrzeb jako ostateczne upokorzenie. Przybywa na niego jedynie kilka osób z najbliższej rodziny i z zażenowaniem stwierdzają że moje życie a w konsekwencji i moja śmierć nie znaczyły dla nikogo tyle żeby pofatygować się na cmentarz.
@m_ney: często o tym myślę, jak wyglądałby mój pogrzeb, ile ludzi by przyszło, czy np. wszystkie moje ex by się spotkały nas trumną i co by sobie myślały.
@m_ney: najgorsze jest to, ze jestem najmlodszy z rodziny i pewne ostatni umre , to nikt nie przyjdzie na pogrzeb , nikt nie zaplaci za pogrzeb, zostanie pochowany i moj grób bedzie zapomniany
#przegryw, #gorzkiezale, #takaprawda