Wpis z mikrobloga

@Reezu: I mają rację. Ja wiem, że ciężko w to uwierzyć patrząc po samych statystykach, ale George Weah był jeszcze bardziej uniwersalny i równy formą niż Lewandowski. Nie ujmując temu ostatniemu; po prostu u szczytu jego kariery ciężko o obiektywne porównania.