Wpis z mikrobloga

@PanMaglev:
Mam prawie 2 metry wysokości, więc nawet kiedy próbuję być miły nie jest dla mnie problemem zastraszyć dziecko. Na przykład, na spotkaniach rodzinnych dzieciaki często chowają się za nogi swoich matek widząc spoglądającą na nich z odległej góry groźną twarz.

Ale pomówmy o innym przypadku. Pewnego razu, już nieźle podpity byłem z kumplem w Tesco rozglądając się za gęsiwem i innymi towarami. Przechodziłem właśnie obok działu z zabawkami, gdy usłyszałem