Wpis z mikrobloga

@wolfKida: zawsze w takich dyskusjach o tym co Bog wiedzial a czego nie, lubie punktowac ta wybiorczosc. Argumentem zawsze jest ze Bog dal ludziom wolna wole, czyli wychodzi na to, ze wcale nie jest taki dobry bo skoro jest wszechmogacy i wszechwiedzacy to przeciez chyba przewidzial, ze wreczenie tej wolnej woli gatunkowi ludzkiemu nie jest najlepszym pomyslem xD Ewentualnie mozemy zalozyc ze deisci mieli racje i bog sobie stworzyl swiat ale
@Fighter_forGlory: dla mnie argumentem ostatecznym o niemozliwosci istnienia boga, jest spojrzenie na ziemie (planete) z perspektywy chociazby konca ukladu slonecznego (np zdjecie z sondy voyager). ziemia jest pylkiem zawieszonym w przestrzeni i wcale nie jest zadnym centrum wszechswiata. i co, niby jakis bog stworzyl to wszystko ale "umilowal" sobie tylko te istoty na tym "pyłku" w przestrzeni? spotkales sie z odpowiedzia na taka rozkmine?