Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@tenloginjestpowazny: Nie, ale widać nie rozumiesz logiki jaką kierowała się postać nauczyciela. By osiągnąć to co chciał czyli doprowadzić do tego by jego uczniowie przekraczali swoje limity, nie mógł polegac na typowo pozytywnym motywacyjnym nauczaniu. Organizm ludzki potrafi łamać swoje bariery pod wpływem ogromnego stresu.
I tak, w codziennym nauczaniu takie darcie mordy jest bezsensowna metoda nauczania, ale gdy bierzesz pod uwagę co Fletcher chciał osiągnąć to zwyczajnie nie ma metody,
  • Odpowiedz
I tak, w codziennym nauczaniu takie darcie mordy jest bezsensowna metoda nauczania, ale gdy bierzesz pod uwagę co Fletcher chciał osiągnąć to zwyczajnie nie ma metody, która byłaby przyjazna uczniowi.


@Andylon: Bardzo mylna opinia. Nie od dzisiaj wiadomo, że najlepsze wyniki osiąga się w tzw. stanie flow. Tego stanu nie da się osiągnąć przez darcie mordy na ucznia. Pierwszy przykład z brzegu to Adam Małysz. Myślisz, że prof. Jan Blecharz czy
  • Odpowiedz
@Zielonykubek: Ten film równie dobrze można osadzić w klimacie korporacji i relacji szef-pracownik. Ba, założę się, że ci, na których się pluje i poniża są dzięki temu równie mocno przekonani o byciu kimś wyjątkowym ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Zielonykubek: Szkoda, że wiele osób myśli po tym filmie, że tak wygląda dążenie do kariery w jazzie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Gdyby nauczyciel się tak zachowywał wobec studentów w konserwatorium (gdzie zwłaszcza w USA płaci się horrendalne pieniądze za naukę), to po jednej skardze by wyleciał na zbity ryj. Zresztą Adam Neely ma o tym dobry film na YT, polecam obczaić. tl;dw - film super, ale niezbyt
oliwkowemydlopodprysznic - @Zielonykubek: Szkoda, że wiele osób myśli po tym filmie, ...
  • Odpowiedz
Ja nie rozumiem jak ktokolwiek mógłby się przejąć nauczycielem muzyki. To było tak przejaskrawione, że nie potrafiłem się wczuć w film.
  • Odpowiedz
  • 0
@tenloginjestpowazny No chyba wlasnie o to w tym filmie chodzilo... Lysy nie chcial motywowac, tylko zlamac tych, ktorym nie zalezy wystarczajaco mocno. Chyba o to chodzilo. Sam mowil, ze w jego ocenie chwalenie, to ograniczanie. A na argument, ze przegiecie moze zniechecic, odpowiedzial, ze prawdziwy mistrz (tam pada nazwisko) nie dalby sie zniechecic.
Nie mowie, ze jego podejscie do nauczania jest dobra, ale to jest film wlasnie o jego podejsciu, a nie
  • Odpowiedz
@Zielonykubek: na początku myślałem, że co to za gunwo jakiś perkusista...o co kaman, ale oglądałem filmy z Simmonsem i kurde...jeden z lepszych filmów, znajduje się w mojej czołówce najlepszych.

Polecam każdemu.
  • Odpowiedz
Strasznie mnie ten film wkurzał, ledwo dotrwałem do końca. Psychol który nigdy w życiu nie powinien zajmować się nauczaniem. Bardzo się zawiodłem
  • Odpowiedz