Wpis z mikrobloga

Lata 90 to animce na Polsacie, RLT7 i Polonii1 do 2003 roku. Później była posucha, którą przez moment starał się zapełnić Hyper od Canal+ i AXN Sci-Fi/AXN Spin. Później znowu przyszedł marazm aż do czasu pojawienia się anime na Netflixie. Nawet Polsat Games coś tam próbował robić z anime, ale ostatecznie puszczają 2-3 serie i tyle. Amazon nie ma żadnego anime po polsku poza Pokemonami.
Zawsze na polskim rynku były dziury, gdzie nadawcy po jakimś czasie uciekali. A ludzie przechodzili do pirackich serwisów tj. kreskówka.tv kreskóweczki czy nieodżałowane diff-anime
Polski rynek jest trudny i pewnie się nie opłaca realizować anime, poza tymi największymi tytułami. Nie mówiąc już o dubbingu czy lektorze.

#crunchyroll #anime #animacja #kino #seriale #netflix #polsatgames #zalesie #telewizja
  • 10
Opłaca się i to jak tylko prawie nikt nie ogląda z lektorem. Kanały wolą wydać jak najmniej, wiec zlecają lektora, którego mało kto ogląda bo to koszmar. Jakby zlecili dubbing oglądalność byłaby znacznie większa ale pazerność na pieniądze jest mocna. A potem się dziwią czemu oglądalność niska i właśnie z tego powodu rezygnują.
Nawet Polsat Games coś tam próbował robić z anime, ale ostatecznie puszczają 2-3 serie i tyle


@brednyk: podobno zdeydowali się na lektora, bo system emisyjny mają ustawiony na sztywno tak, ze nie mogą włączyć ścieżki oryginalnej, więc wybrali "kompromis" którego nikt nie chce xD A prawda jest taka, że skoro anime z lektorem nikt nie ogląda, to dla nich jest pretekst dla niewydawania pieniędzy na dubbing. Mimo, że zewsząd płyną informacje,
A prawda jest taka, że skoro anime z lektorem nikt nie ogląda, to dla nich jest pretekst dla niewydawania pieniędzy na dubbing. Mimo, że zewsząd płyną informacje, że DBS miał z dubbingiem dobre wyniki.


@AtoMan: tyle, że chwalili się, że będą mieli 9000 odcinków anime. Przecież mogli pozostałe serie puszczać w oryginalnym języku z napisami
Jakby zlecili dubbing oglądalność byłaby znacznie większa ale pazerność na pieniądze jest mocna. A potem się dziwią czemu oglądalność niska i właśnie z tego powodu rezygnują.


@masterx: mogliby emitować z napisami. Ja rozumiem że Polacy nie lubią czytać, ale jednak anime jest dla głównej grupy docelowej 14-35 a nie dla Januszów. A przecież wiele młodych ludzi ogląda anime w sieci z napisami. Więc z tym raczej młode pokolenie nie ma problemu.
@brednyk: ale to tak nie działa, bo młodzi oglądają z napisami, ale w sieci. W telewizji już nie bardzo, zwłaszcza że większość młodych z telewizji rezygnuje. Ci, którzy zostali, napisów zwykle nie trawią, lub ci, którzy już to wszystko z napisami widzieli, ale dubbing mógłby ich zachęcić do ponownego obejrzenia.

Były próby emisji anime z napisami przez AXN Sci-Fi, skończyło się porażką.
Były próby emisji anime z lektorem przez AXN Spin,
@AtoMan: ale zauważ, że u nas nie ma rynku na którym te anime mogłyby się pojawiać poza największymi gotowymi sounenami jak Naruto, Dragon Ball. Choć taki Player czy Ipla mogłyby inwestować w anime takie jak Hellsing. Ale problem z tym jest taki, że to filmy dla wąskiego grona a u nas dubbinguje się tylko masowe hity, również w kinie. Już około 25% ludzi ogląda seriale z napisami w serwisach VOD. To
Już około 25% ludzi ogląda seriale z napisami w serwisach VOD.


@brednyk: ale nadal to jest VOD, a nie telewizja linearna. Poza tym anime to specyficzna nisza, którą nawet na rozbudowanych zachodnich rynkach powiększa się inwestując sporo w dubbing, a u nas stoi to na jeszcze niższym poziomie niż 20 lat temu, gdzie zawsze te kilka tytułów w telewizji leciało.

Co do nie-animowanych rzeczy, sukces Netfliksowego Wiedźmina z dubbingiem to oczywiście
Co do nie-animowanych rzeczy, sukces Netfliksowego Wiedźmina z dubbingiem to oczywiście dość specyficzna sprawa, ale Disney+ zapewne ten stan rzeczy zmieni.


@AtoMan: dziwnym trafem każdego kogo znam oglądał z lektorem lub napisami. U nas dubbing się raczej nie przyjmuje poza kinem familijnym i animacjami rzecz jasna. A ja sam osobiście z dubbingiem Wieśka miałem problem, bo połowa aktorów była podłożona dobrze a druga połowa źle. Sam Jaskier był idealny, podobnie jak
@brednyk: lektor mnie zwykle odrzuca, chyba że w filmie, który leci jako tło do czegoś tam i się na nim nie skupiam. Rozumiem, co Polacy widzą w tej technice, ale moim zdaniem liczba minusów przeważa liczbę plusów i to grubo. Już nie mówiąc o tym, że często lektor wydaje się niezainteresowany tym, co się dzieje, co odbija się na odbiorze filmu.

Przy czym te produkcje, jak to mówisz, "poważne", w 99%
lektor wydaje się niezainteresowany tym, co się dzieje, co odbija się na odbiorze filmu.


@AtoMan: nie do końca, lektor intonuje to co mówi i jeśli jest krzyk to on też unosi głos. Dodatkowo stara się tak budować zdania by były pomiędzy danymi kwestiami. Cześć wypowiedzi aktorów słychać, lektor zostawia jakieś znane kwestię czy zdania i tłumaczy te trudniejsze albo w ten sposób by było to zrozumiane dla Polaka.

Mamy najlepszych lektorów