Wpis z mikrobloga

Kilka lat temu przy okazji szukania pokoju do wynajęcia spotkałem jedną dziewczynę. Pamiętam, że laska potraktowała mnie przyjaźnie i z zainteresowaniem, pokazała mieszkanie, potem chwilę porozmawialiśmy. Powiecie, że taka rola wynajmującego, ale dziewczyna sprawiała wrażenie autentycznie miłej. Była bardzo ładna (w stylu #plodnajulka), całkiem sympatyczna - z mieszkania zrezygnowałem, ale potem wiele razy o niej myślałem. Od czasu do czasu nachodziła mnie ochota by się odezwać, ale obawiałem się, że wyjdę na creepa, bo przecież widziałem ją raz w życiu. Kilkanaście dni temu napisałem do niej SMS. Może tchnie to desperacją, ale pomyślałem, że przecież niczego złego nie zrobię, najwyżej mi odmówi albo nie odpisze. Zaproponowałem jej spotkanie kawę, napisałem, że kilka lat temu się spotkaliśmy - nie odpisała ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Czy dobrze zrobiłem? Z czystej ciekawości chciałbym zobaczyć czy to nie pomyłka i ponownie się przypomnieć, ale to pewnie faktycznie byłaby desperacja ( ͡° ͜ʖ ͡°) Mimo wszystko kusi myśl,żeby ponowić zaproszenie, przecież niczego nie tracę.
#tfwnogf #feels
  • 7