Wpis z mikrobloga

Ktoś się tu zna na zachowaniu kotów?
Mam kota w domu. Biega sobie po podwórku, przemierza okolicę i przychodzi na spanie albo na jedzenie do domu. Zwykły kot
Zaczął się pojawiać inny kot koło mojego domu. Nie wiem czy to znajomy mojego ale głodny.
Siada na parapecie albo czeka przy drzwiach żeby się tylko otworzyły i wskakuje i je z miski mojego kota. Oczywiście wszystko robi tak żeby nie został zauważony jak wyżera ale cały czas przypał xD
I teraz pojawił się nastepny kot. Ale ten jest mały. Miauczy i tez przesiaduje na parapecie
W tym ze to jeszcze nie jest taki cwaniak jak tamten tylko się boi. Tez głodny
I pytanie moje
Czy koty się jakoś między sobą porozumiewają ze u mnie jest „jadłodajnia”? Bo dla mnie to jest dziwne. Mają swoich właścicieli ale to mi stoją pod drzwiami. Jak tamten jeden kot wyczaił ze u mnie może pojeść, to skąd się wziął ten mały? Czy to ma coś wspólnego z moim kotem?
#pytaniedoeksperta #pytanie #koty #kociary #zwierzaczki #kiciochpyta #gownowpis
  • 15
  • Odpowiedz
  • 0
@Deska_o0: to mam trzymać dachowca w domu? Zdechłby z depresji. A tak to se chodzi własnymi ścieżkami i jest zadowolony. Na wsi koty są tak puszczane i se radzą.
  • Odpowiedz
@Baciar93: Dokładnie. Nieodpowiedzialne to jest stanowcze wypowiadanie się o jakiejś kwestii, bez brania pod uwagę konkretnych uwarunkowań. Też mam dwa dachowce i wypuszczam. Spróbowałbym nie :D
  • Odpowiedz
to mam trzymać dachowca w domu?


@Baciar93: tak

Zdechłby z depresji.


@Baciar93: nie

A tak to se chodzi własnymi ścieżkami i jest zadowolony.


@Baciar93: nie wiesz jak zadowolony byłby siedząc w bezpiecznym domu

Na wsi koty są tak puszczane i se radzą.


@Baciar93: no chyba że potraci je samochód albo jakieś zwierzę zabije, już pomijam wpływ na lokalny ekosystem, zresztą sraj do sławojki, ludzie tak robią na wsiach
  • Odpowiedz
Z Twojej wypowiedzi za to aż emanuje argumentami.
Właśnie widzę jak koty są zadowolone z siedzenia w domu jak 2-gi dzień z rzędu pizga żabami i mogą co najwyżej wyjrzeć na ganek. Dramat, kot zje myszę, no zbrodnia, do prokuratury nas może podaj. Moje potrafią zeżreć kilkanaście miesięcznie (a to tylko te, o których wiem bo np. przynoszą je do stolika kawowego żeby się razem ze mną cieszyć popołudniem) i jakoś nie
  • Odpowiedz
  • 1
@Deska_o0: zadowolony byłby siedząc w domu? Hahahahahaha chłopie, Ty se sprawy nie zdajesz jaki kot jest szczęśliwy wychodząc na pole. On sam stoi przy drzwiach i prosi żeby go wypuścić
Masz koty czy jesteś jakimś specjalistą od nich?
  • Odpowiedz
Z Twojej wypowiedzi za to aż emanuje argumentami.


@Barca: poczytaj o czym pisałem potem wróć i przeproś

zadowolony byłby siedząc w domu?


@Baciar93: tak

On sam stoi przy drzwiach i prosi żeby go wypuścić


@Baciar93: tak go wychowałeś, a raczej tego nie zrobiłeś i puszczałes samopas więc masz tego efekty

Masz koty czy jesteś jakimś specjalistą od nich?


@Baciar93: posiadający od ponad 20 lat minimum jednego kota, dyplomowany
  • Odpowiedz