Wpis z mikrobloga

Gdyby ktoś natrafił na to ogłoszenie: https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a4-jak-nowa-152-tys-km-automat-led-xenon-serwis-do-2020-zamiana-ID6DtxrY.html

To po jego niedawnych oględzinach mogę co nieco powiedzieć co zauważyłem, a nuż ktoś dzięki temu oszczędzi sobie kłopotu z przyjazdem.

1. Samochód jest ładnie spasowany, nie zauważyłem, żeby kolor się gdzieś odcinał (o kolorze więcej niżej).
2. Środek zadbany i ładny poza dekorami przy drążku skrzyni oraz na boczkach drzwi, wygląda to tak jakby ktoś paznokciami drapał.
3. Pasy mają zgodne daty z datą produkcji (jesień 2012).
4. Kierownica ma delikatne wytarcia, ale dosłownie minimalne.
5. Czujnik lakieru ... i tu się zaczyna jazda. Kilka punktów na dachu > 300. Boki auta minimum 250. Maska różnie, od 220-350. Gdzieniegdzie znajdzie się punkty z wynikiem ok 180. Liczne miejsca ze zdartym ocynkiem fabrycznym. Widziałem punkty w granicach 400.

Według sprzedającego, auto przyjechało całe na kołach. Nie wątpię, bo wygląda ładnie, pewnie jeździ dobrze. Ale było malowane całe ponownie, lub w większej części. Gdzieniegdzie pewnie przyszpachlowane. Możliwe, że jeszcze we Włoszech było robione skąd auto pochodzi. Możliwe, że było gradobicie, stąd by było wyjaśnione czemu są duże odczyty na dachu, ale nie przesądzam o tym.
Każdy niech sam zdecyduje, aczkolwiek ja bym takiego auta nie kupił.

#samochody #audi
  • 3
@audi_: Z parkowaniem to prawda, ale nikt się nie bawi w powtórne lakierowanie. Po prostu samochody normalnie użytkowane we Włoszech (i paru innych krajach) są całe wytłuczone i obdrapane. "przecież większość aut z Włoch jest w drugim lakierze" to brzmi jak niezła bajeczka dla handlarza :) Szczególnie biorąc pod uwagę koszt lakierowania we Włoszech.