Wpis z mikrobloga

Chcę kupić swój pierwszy jednoślad. Nie wiem czy to dla mnie, więc na początek jakieś tanie #125cc
Wydawało mi się, że kupowanie po sezonie opłaci mi się pod względem finansowym, bo ludzie pozbywają się tego, czego w sezonie nie wykorzystywali. Zaglądam sobie dziś po pół roku na otomoto, a tam psizda - bardzo niewiele egzemplarzy wartych uwagi.
Jak działa ta branża? Przespałem moment i powinienem szukać w paździeniku-listopadzie?
Może polecicie coś naprawdę taniego, tak 6k, zastosowanie - wożenie dupy do pracy przez zakorkowane miasto.
#motocykle #motocykle125
  • 23
  • Odpowiedz
@fr3duu: na 125 jest spory boom od kiedy mozna jezdzic bez osobnego prawka, i jak widac portale przetrzebione ( ͡° ͜ʖ ͡°) co do tego co polecic - nie mam doswiadczenia ze 125... ale raczej wiekszosc powinna byc ok, jako ze nie ma za bardzo wyboru to bardziej patrzylbym na to co uda Ci sie wyrwac w tym zakresie cenowym
  • Odpowiedz
@p4wl: Właśnie sam chcę wejść w ten boom :)
Przed wakacjami tych ofert było jeszcze dużo więcej niż teraz.
W ogóle nie znam branży, i myślałem, że ludzie wyprzedają się po sezonie i liczyłem na zimowe wyprzedaże, a tu dupa.
  • Odpowiedz
@fr3duu: ja jak szukałem R125 to zdecydowanie więcej i w dobrych cenach było ich w przerwie sezonowej, praktycznie do marca trafiały się spoko egzemplarze, tak więc jak bym szukał dalej
  • Odpowiedz
@fr3duu: czesc moze i wyprzedaje, ale z drugiej strony widocznie nie tak duzo jak myslales, ew. nie w tej kategorii cenowej. Podejrzewam ze takich co szukaja tez jest sporo i pewnie duzo ofert szybko znika. Do wiosny jeszcze troche, szukaj dalej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@fr3duu: paradoksalnie środek lata, sezon urlopowy potrafi być niezłym czasem na kupno. Na zimę ludzie aż tak się nie wyprzedają, żeby były jakieś mega okazje, zwykle już myślą o czym innym, nawet opłaty nie zachęcają by się szybciej pozbyć, bo np OC jest śmiesznie tanie. Pozostaje monitorować ogłoszenia, prędzej czy później coś trafisz.
  • Odpowiedz
@fr3duu: Co prawda nie badałem tematu z jakąś systematyczną konsekwencją, ale po zmianie przepisów w cenie 125 dało się dostać coś większej, ale niezbyt popularnej pojemności (typu 150, 400) i jeszcze zostawało sporo kasy na zrobienie prawka.
  • Odpowiedz
@general_bomba: Poza $$$ liczy się jeszcze czas.
Nie wiem czy motocykle są dla mnie, dlatego chcę kupić jakiś tani dupowóz, a zorganizowanie sobie 40 czy 60 godzin wolnego na zrobienie prawka jest dla mnie większym wyzwaniem niż znalezienie kolejnych 4k żeby kupić lepszy motocykl.
  • Odpowiedz
@fr3duu: bardziej ci sie bedzie oplacalo zrobic prawko i kupic CC 250,500,600 no i tak naprawde bezpieczniej sie jezdzi bo masz sensowne przyspieszczenie. Znam to z autopsji poniewaz sam zaczynalem od 125 ale zycie na drodze mnie szybko zweryfikowalo jak wyprzedzalem tira a z naprzeciwka wylonil sie samochod. :) Jednak jak tir jedzie 95 a ja ledwo 110 to robi sie malo ciekawie.
  • Odpowiedz
@fr3duu: W zimie jest mało ogłoszeń, wysyp z reguły następuje w okolicach kwietnia-maja. Jak 125cc i do miasta nie lepszy skuter aka kibel? Mam kilka moto i właśnie kibla, to tym ostatnim najlepiej się użytkowo gania
  • Odpowiedz
@fr3duu: Rozumiem, chociaż mam z tym podejściem nieco wątpliwości. Nie warto zaczynać bez jakichś podstawowych ciuchów, bo to sie może zemścić i zostawić konsekwencje na długie lata. Wybieranie motocykla to też niezerowa ilość czasu, zwłaszcza, jeśli nie jeździłeś.
Stwierdzenie w trakcie kursu, że to nie dla Ciebie jest całkiem wygodne, bo nie musisz teraz wypychać na olx całego szpeju, bo go jeszcze nie zdążyłeś kupić( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz
@fr3duu od skutera 125ccm (ktory niczego nie udaje) gorszy jest tylko "sportowy" motocykl 125ccm. A co do rynku: nie ma tutaj ustalonych wzorcow, tym bardziej przy covidowym rynku. To co ja obserwuje (ale moge sie mylic), to zima jest drozej, ale czesto fajniejsze sztuki sie trafia i ma sie wiecej czasu na decyzje (bo ludzie nie maja transportu/nie maja ochoty na jazde w zimnie). Na wiosne biora wszystko co ma kola i
  • Odpowiedz
@fr3duu: lol:) no, ja niby też do kibla miałem obiekcje i kupiłem bardziej z myślą o pannie, ale ostatecznie przekonał mnie - wygoda, większy komfort jazdy, przestrzeń bagażowa, niższe spalanie od mojego lytra. Moto 125cc nie jeździłem, bo od razu robiłem pełne A, ale dla mnie są trochę bez sensu. Ceny wysokie, wybór używek taki se, nie jesteś dużo szybszy (o ile w ogóle) niż skuter a jeśli chcesz się z
  • Odpowiedz
  • 4
@fr3duu Skoro nigdy nie jeździłeś to pewnie nie zdajesz sobie sprawy z minusów motocykla względem skutera. Jeśli chcesz do miasta to w motocyklu, szczególnie tak małym jak 125 to strasznie się nażąglujesz biegami. Przeważnie do tej 4 musisz wbić, przed kolejnym światłami znowu zbijasz do 1 i tak co światła (w motocyklu biegi są sekwencyjne, nie można zbic z wysokiego od razu na 1 czy luz). Do tego po każdym deszczyku czy
  • Odpowiedz
@sxill: Ale mi mieszasz...
W ogóle nie brałem kibla pod uwagę, ale moje olbrzymie zamiłowanie do zastosowań praktycznych/ergonomii, wynikające z olbrzymiego lenistwa, mówi mi, żebym jednak poważnie przemyślał ten temat. Mój zdrowy rozsądek namówił mnie do kupienia kombi, to i może na skuter dam się namówić.
Z drugiej jednak strony duży #!$%@? (185cm, prawie 100kg) na skuterku wygląda trochę śmiesznie.
Motocykle znam tylko z dosłownie kilku zabaw u kogoś pod domem
  • Odpowiedz
@fr3duu: Niecały sezon jeżdżę kiblem yamachą i na motor 125 bym jej nie zamienił.
1. Skuter to wygoda związana z brakiem biegów w mieście, jeśli jeździsz samochodem to wiesz ile się trzeba namachać sprzęgłem.
2. sprzęt bezobłsugowy (czyli dbasz o cieśnienie w kołach, olej i akumulator),
3. większość 125 ma od razu szybę lub imitację chroniącą przed wiatrem, co jest nieocenione przy niskich temperaturach (nie czujesz zimnego wiatru) - ja w
  • Odpowiedz
@fr3duu: Właśnie taki kibel 125 jak ma w miarę sensowny silnik (12km i więcej) to całkiem dobrze idzie, oczywiście jak na tę pojemność - do tego lecisz cały czas zero-jedynkowo, 100% rura albo hamulec. Ja mam jeszcze w swoim duże koła 16 cali to nawet można się składać w zakrętach xD

W mieście i do latania do roboty same plusy, tak jak pisali już przedmówcy:
- można ganiać w cywilnych ciuchach
  • Odpowiedz