Wpis z mikrobloga

@Krupier: no ja nie wiem, sam przechodziłem tak, że straciłem najpierw węch, po kilku dniach smak, a czułem się jak młody bóg. Moja różowa żadnych objawów, a przeciwciała jej w teście wyszły :) Swoją drogą jedyne miejsce gdzie mogła się zarazić to lodziarnia w której pracowała, z tego co mówiła co drugi klient bez maski standardowo :)
  • Odpowiedz
@modymaniek: no i czego to ma dowodzić? Jednak jakieś objawy miałeś, a jeśli ktoś nie ma żadnych to i tak nie jest zdolny zarazić innych (chyba, że mu splunie prosto w twarz) o czym mówi nawet samo WHO.

Ja teraz też na coś byłem chory. Gorączka, kaszel, teraz katar, przez który też mi się węch nieco popsuł. Nie wiem co mi było, w piździe to mam. Wziąłem zwolnienie i przeleżałem w
  • Odpowiedz
@PiersiowkaPelnaZiol: to coś te szmaty tak średnio pomagają bo Chińczycy też je noszą ponoć, a wirus jakoś się rozprzestrzenił. 3/4 Europy też ciągle nosi i też jakoś "problem" cały czas istnieje i ludzie się zarażają.

P.S. Jeśli w Japonii osoby zdrowe też noszą maski to cóż, ich sprawa. Dla mnie to niepoważne.
  • Odpowiedz
@Krupier: dla dzikusów wiele rzeczy u cywylizowanych ludzi jest "niepoważnych" dlatego Azja wygra z Europą grę o dominację na świecie, bo ta druga ma ch*ja a nie rozwiązania na sytuacje kryzysowe
  • Odpowiedz