Wpis z mikrobloga

@Devilus: Wiadomo, na studiach, jak ma się te 20 lat i jeszcze nawet nie jest się przekonanym, w którym mieście chce się mieszkać na stałe, to wynajmowanie jest ok. Ale po tym 24-25 roku życia jednak dużo ludzi chciałoby kupić mieszkanie. A ja czasem słyszę w wywiadach z właścicielami firm z setkami mieszkań na wynajem, jaki to wynajem jest fajny i jak to młodzi ludzie wolą wynajmować niż kupić własne (
@janek_kenaj: śmiejesz się Nadodrze we Wro to teraz robi się taka Praga jak w Wawie, wielu tych ktorzybkupują takie mieszkanie wychodzi z założenia „mieszkam w strzeżonym bloku z ciciem pilnującym bramy parkuję w parkingu podziemnym, niemuszę walczyć z Januszami o miejsce pod kamienicą, robie zakupy w Lidlu bo pobliski spożywczak to dla biedoty, a ja jestem prestiż, wyjdę do lokalnego pubu „dla nas” gdzie browar kosztuje 15-20pln za 0,5l taki kraftowy