@pycc @Miedziany_Brodacz Ja myślę, że ta miłość chyba działa w obie strony. Miałem u siebie na kompanii takiego Romana, straszny debil, broni do ręki nie dostał nigdy, bo głupi, cały czas miał służby typu Dyżurny Kompanii i Obsługa Kuchni xD Chodził i ciągle śpiewał "Nie ma nad zmechola dzielniejszego człeka" Jakby nigdy z unitarki nie wrócił, a nasza jednostka macierzysta, to był Batalion dowodzenia xD Zmech to stan umysłu ¯_(ツ)_/¯
@pycc: Taka beka ze zmechu jest, że to żołnierze do czynności prostych, dużo biegają i dużo podnoszą xD ale często barany. Wzięło się to stąd, że co mądrzejszych w czasach zety brano do specjalności wymagających większego pomyślunku a całą resztę pchano na zmech, bo tam potrzeba dużo ludzi. Wiem bo sam jestem zmechem xD Żarcik ode mnie: Pyta oficer zmecha: -Po co ci głowa? -Jem niom
@pycc: Dyżurny kompanii, to służba taka w miarę spoko, wołasz pobudkę i capstrzyk, albo wołasz na zbiórkę itp. ale OK-ejki to #!$%@? były. miałem ze 3 razy chyba, ogarnianie kuchni to czysta masakra :D Nie wiem jak jest teraz, w wojsku byłem w latach 2006/07 - wtedy jeszcze w zmechu był straszny cyrk, ale jak jest teraz, to @boa123 się może wypowiedzieć, bo widzę, że się przyznał :D
Właśnie zgłosiłem mailowo do ZDiUM "dziurę" w drodze. Zgłoszenie zostało przyjęte i otrzymało numer. Plusujących zawołam w dniu załatania dziury bądź w niedzielę wyborczą wieczorem. ( ͡°͜ʖ͡°)
Zmechol nie wie, co to strach.
On po prostu nic nie wie¯\_(ツ)_/¯
Żarcik ode mnie:
Pyta oficer zmecha:
-Po co ci głowa?
-Jem niom
@Khraell: Dyżurny kompani nie brzmi źle, to chyba nawet jakieś wyróżnienie.