Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#oswiadczyny #codalej #slub

Preludium: Mam wspaniałą dziewczynę, inteligentna, miła, piękna, odpowiedzialna. Jesteśmy razem od ponad 5 lat (ja mam 23 lata, ona 22), mamy bardzo przyjacielskie relacje. Ufam jej jak nikomu innemu, wiem że nigdy nie zrobi czegoś czego bym nie chciał. Dojście do takiego "stanu" kosztowało nas dużo pracy i wysiłku, początkowo zdarzały nam się sprzeczki, były łzy i czasami trudne słowa ale zawsze rozmawialiśmy i dochodziliśmy do porozumienia. Bardzo się kochamy, żyje nam się bardzo dobrze, mieszkaliśmy ze sobą na dłuższy czas więc była okazja sprawdzić czy przy codziennym życiu się nie pozabijamy. Było lepiej niż myślałem. To definitywnie najlepszy czas jaki miałem w życiu, mimo drobnych potknięć wszystko zagrało.

Do sedna. Czuję nacisk ze strony znajomych, by się oświadczyć. Słyszę "weź ją zaobrączkuj w końcu, bo ci ucieknie". Widzę jak inni się zaręczają, ale nie widzę w tym sensu. Nie czuję w ogóle co miałoby to wnieść do naszego związku. Z dnia na dzień przecież nie zmieni się nasze podejście od kilku słów i kawałka blachy na palcu. Gdy ktoś pyta, to zwykle odpowiadam że będzie na to czas, ale gdzieś z tyłu głowy mam żeby iść za tłumem i mieć to za sobą.
Koleżanka z liceum wspomniała mi, że jest od półtora roku ze swoim chłopakiem, już bardzo chce żeby on jej się oświadczył, już chce go mieć na zawsze. Porozmawialiśmy też o moim związku, dostałem od tej koleżanki info że "kobiety tego chcą" bo zapewnia im to poczucie bezpieczeństwa i pewności co do planów. Może ja tego nie widzę?

Jestem na tyle uparty, że raczej nikt mnie nie przekona do tego, żeby się oświadczyć zanim ja poczuję że to ten czas, ale muszę zapytać.
Mirki, to ze mną jest coś nie tak czy z ludźmi którymi się otaczam? Czy dla kobiet naprawdę zaręczyny to taka ważna sprawa?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ffe503225406a000a8d532e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
#oświadczyny #codalej #ślub

Prel...

źródło: comment_1610508616UHnxIiBV38vQLb5w22n70k.jpg

Pobierz
  • 73
Dla niektórych kobiet jest to istotne, dla innych niekoniecznie. Spójrz na swoją kobietę. Może dawała ci jakieś znaki, może o tym wspomina, a wtedy to powinno być dla ciebie informacją, że by chciała. Znam takie przypadki, kiedy dziewczyny z powodu braku takiej deklaracji od chłopaka po prostu kończyły związek, bo on bał się mówić nawet o uczuciach. Wiadomo, liczy się co oboje czujecie i czego chcecie i zdecydowanie nie patrz na to
@AnonimoweMirkoWyznania: hmm... moim zdaniem jeśli nie czujesz potrzeby zaręczyn i ślubu po 5 latach, to już jej nie poczujesz i chyba wcale to nie jest ta jedyna.
Moi znajomi wzięli ślub w wieku 22 i 21 lat bo byli tak zakochani, że oboje chcieli już, teraz, natychmiast, po 3 latach związku. Dziś są wspaniałym małżeństwem przed 30stką, z dwójką dzieci, szczęśliwi i poukładani :) także wiek tu nie gra roli -
@mgielka_ znam takich co się oświadczają po roku a potem są zdrady i rozstania oraz takich co doświadczyli się po kilku latach i mają super relacje. Pierścionek na palcu nie oznacza czy kogoś kochasz i planujesz z nim wspólne życie, nie daje żadnej gwarancji utrzymania tego stanu. Można wszak zakończyć cały związek smsem i napisać żeby sobie wsadziła ten pierścionek w d. Wspólny kredyt na 30 lat daje o wiele mocniejsze deklaracje
@AnonimoweMirkoWyznania: nie, nie dla wszystkich kobiet to jest taka ważna sprawa, wg mnie zaręczyny i ślub nic nie zmieniają (oprócz kwestii prawnych). Gdyby mój niebieski wyleciał nagle z zaręczynami, to byłoby dziwnie- ale tego nie zrobi, bo o tym rozmawialismy.

Ale gdybyś np porozmawiał z moją znajomą, to byś usłyszał, że po 5 latach związku bez zaręczyn związek jest nieważny i ona się z tego wypisuje (ma prawo). Więc na dobry
@AnonimoweMirkoWyznania ślub to nie powinno być spełnianie życzeń drugiej osoby. To powinna być ważna wspólna chwila. Albo oboje macie takie podejście albo to nie ma sensu. Dla mnie ślub przed 25lvl to nieporozumienie i znam same przykłady, że są oparte na tym, że ktoś został przymuszony albo konwenansami (czy naciskiem dziolchy, rodziny), albo gowniakiem albo liczeniem na zagruchanie, bo żadnego gruchania przed ślubem. xD

Myślę, że dla dziewczyny ważniejsza powinna być radość,
@AnonimoweMikroWyznania dla kobiety (No, przynajmniej dla mnie) zaręczyny i ślub to potwierdzenie złożonej obietnicy bycia razem „na zawsze”. Musisz zrozumieć, ze o ile facet w wieku 40 lat nadal może szczęśliwie założyć rodzine i ułożyć sobie życie, dla kobiety biologicznie jest już po prostu... dość późno. Jeśli wiec połączymy to z poglądami „nie chce zakładać rodziny z obcym facetem” (czytaj: chciałabym być w związku kilka lat zanim podejmiemy poważne kroki) - okno
"kobiety tego chcą" bo zapewnia im to poczucie bezpieczeństwa i pewności co do planów. Może ja tego nie widzę?

@AnonimoweMirkoWyznania: dokładnie tak. I nie pytaj jej o to, bo KAŻDA kobieta tego chce obojętnie, czy to powie, czy nie. Nie musisz przez to planować ślubu, po prostu daj jej ten pierścionek i miej to z głowy.