Wpis z mikrobloga

Firma janusz, w której pracuje moja mama zamówiła bakteriobójcze lampy do naświetlania dokumentów. Pod żadnym pozorem nie można przy takiej lampie przebywać, ponieważ grozi to różnymi chorobami skóry, bądź oczu. Oczywiście ci janusze postanowili kupić najtańsze lampy - UVC NBV 2x30 LW, nie ani są programowalne, ani sterowane pilotem, tylko trzeba wpiąć je fizycznie do prądu stojąc przy niej. W instrukcji użytkowania lamp jest informacja, że można je włączać tylko w rękawiczkach, mając ubraną maskę oraz okulary ochronne. Firma nie zapewnia żadnej z tych rzeczy. Wewnętrzny kierownik BHP stwierdził, że lampy są jak najbardziej bezpieczne, tylko należy szybko opuścić pomieszczenie (XD), więc moja mama może zostać spokojnie wyznaczona do ich codziennego włączania, musi tylko podpisać dokument, że zdaje sobie sprawę ze skutków ubocznych bycia poddanym promieniowaniu oraz wynikających z tego konsekwencji zdrowotnych. Doradziłem mamie, żeby pod żadnym pozorem tego nie podpisywała. Co może zrobić w takiej sytuacji i jak się bronić? Jak mają się do tego prawa pracownika? Dodam, że moja mama pracuje w finansach, w rachunkowości i tego typu rzeczy nie są w ogóle w zakresie jej obowiązków.

#praca #pytanie #pracbaza #bhp
  • 15
Mirku, od strony kadrowej to tak: mama może zgłosić do przełożonego że powstrzymuje się od wykonywania pracy w zwiazku z zagrożeniem dla zdrowia lub życia. Czytaj art 210 kp. Za ten czas przysługuje wynagrodzenie. Pracodawca musi zapewnić środki zabezpieczające... jak nie ma to od razu do pip.
@FlipperBoss: to jest proste rozwiązanie problemu od strony technicznej. Takie gniazdko można nawet zaprogramować żeby się samo włączyło o 8 i wyłączyło o 16 i nie trzeba angażować w to pracownika, nikt nie musi tam wchodzić i się narażać. Oczywiście za sprzęt musi zapłacić Janusz, tu nie ma wątpliwości.
Swoją drogą ja bym się ewakuował z takiej firmy bez chwili zastanowienia. Mentalnie są w 1986, gdzie pracownik to biorobot :/
@FlipperBoss: Normalnie mogła by się zgłosić do sanepidu, wydziału higieny pracy, ale w obecnej sytuacji to nie wiem czy ruszą palcem. Ale normalnie to oni są w stanie nakazać dostosowanie warunków pracy do wymagań bhp.
@juma777: Zdaję sobię sprawę, że technicznie problem do rozwiązania jest prosty i niedrogi. Niestety, mama jest w wieku i branży, gdzie znalezienie nowej pracy nie jest proste. Przy okazji jest z czasów, gdzie w jednej pracy siedziało się całe życie, nie ważne jak zła by była.