Wpis z mikrobloga

Ale zdaję sobie też sprawę, że bez bionicli Lego dzisiaj by nie istniało (by po prostu zbankrutowało)


@damw: możesz o tym napiać coś więcej? albo jakiś link do historii lego w tym temacie.

ja jednak wyrosłem na nieco bardziej klasycznych modelach, no i przede wszystkim technic. jak widziałem u siostrzeńca młodego te bionicle to się brzydziłem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Dev321: mój ostatni od rodziców to Von Nebula z tej nowszej serii Hero Factory. Był super i wyglądał kozacko ale w moim serduszku bionicle > hero factory ( ͡º ͜ʖ͡º) a ja gierek nie kupowałem zbytnio bo albo za słaby komp albo jakiś tytuł z lewego źródła załatwiany przez kuzyna ¯\_(ツ)_/
  • Odpowiedz
@cr_7: nie pamiętam dokładnie, ale rodzice nie chcieli mi tego kupić od tak i dostałem na wielkanoc. Z tym że to był taki pająk, pewnie inna seria.
  • Odpowiedz
Dobrze bo było zajebiste, nie dobrze bo rodziców było stać żeby mi to kupić tylko raz a koledzy mieli różne ()


@outkay: U mnie tak samo, miałem tylko tego czerwonego i to też w jakiejś podstawowej wersji.
  • Odpowiedz