Aktywne Wpisy
onaxx +2
Pokłóciłam się z facetem. Dzisiaj był u mnie i o 19 i powiedział że jest impreza i jedziemy. Ja nie miałam ochoty ale ok. Jade ale jeśli mnie odwiezie i przywiezie później do domu. Już oczywiście obraza majestatu. I że pojedziemy na dwa auta bo on będzie pił i zostawi tam auto a ja sobie wrócę sama swoim. Jesteśmy razem prawie 2 lata i nigdy nie było sytuacji że idziemy na imprezę
Hejtel +80
#famemma największe i najbardziej dziwne info to że Ulfik niski grubasek jest z Wixą xD przecież w warunkach normalnego życia to by się nie wydarzyło, ona by ma niego nigdy nie spojrzała.
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Jak sobie radzić z przeszłością, różnymi traumami z dzieciństwa? Czy to ma aż taki wpływ na dorosłe życie?
Od zawsze żyłem z całą rodziną w jednym małym pokoju na wsi, w domu wyglądającym jak stajnia. Gdy był deszcz to ustawialiśmy wszędzie wiaderka, bo dach przeciekał. Okna były popękane lub rozbite, więc w zimie było nieciekawie. Wieczna bieda, na nic nie było pieniędzy. Ojciec alkoholik. Wybraźcie sobie egzystować przy smrodzie żula, np. spać, uczyć się, cokolwiek. Codzienne kłótnie, bicie się ojca z matką, sam nieraz przy okazji dostałem. Nie zliczę ile razy chciałem jako dzieciak dzwonić na policję, brałem telefon i straszyłem tym żeby się w końcu uspokoili. Nie zrobiłem tego nigdy, bo stwierdzałem, że będzie jeszcze gorzej. Kłótnie były tak głośne, że często słyszeli je moi rówieśnicy z wioski, przez co byłem dodatkowym obiektem drwin. Nie muszę chyba mówić jak było w szkole..
Wydaje mi się, że przez to byłem zawsze zamknięty i małomówny. Teraz mam 20 parę lat, wyrwałem się z domu, nie wiem jakim cudem kończę studia (miałem iść do zawodówki, bo miałem słabe oceny, ale udało mi się wziąć samemu z siebie za naukę pod koniec gimnazjum i w szkole średniej). Wynajmuje pokój, pracuję i odkładam trochę kasy. Widzę jakąś szansę wyjścia z tego, ale nie mogę się totalnie wyzbyć wycofania. Jeśli jest jakaś rozmowa z współpracownikami, na studiach to zawsze stoję gdzieś z boku. Nie wypowiadam się
, dopóki mnie ktoś o coś nie zapyta (najczęściej "co tak cicho siedzisz?"). Nie wydaje mi się bym był specjalnie smutny wśród ludzi (chociaż w rzeczywistości ogarnia mnie wieczny skutek). Ale jakoś nie czaję ich rozmów, ich radości, nie umiem się naprawdę z nimi wspólnie cieszyć. Nie umiem się wypowiadać (mówię wolno i często się jąkam). No i jak widać pisanie też średnio mi idzie.
Myślicie, że zawdzięczam to przeszłości? Czy inni mieli gorzej i mam się wziąć za siebie? Jak?
#psychologia #psychiatria #patologia #patologiazewsi #oswiadzczenie #zalesie #zaburzenia
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #600dcfad7298ba000a3b4d9c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
@AnonimoweMirkoWyznania: terapia insywidualna dda
@AnonimoweMirkoWyznania: diametralny