Aktywne Wpisy
NarcoPolo +239
Najgorsze jest to #!$%@? okłamywanie siebie.
- Skończą się wakacje to przestanę pić ( w szkole byłem #!$%@? codziennie)
- Zrobię prawko to przestanę pić ( po 3 miesiącach mi zabrali za jazdę po pijaku)
- Pójdę do pracy to przestanę pić ( w robocie byłem #!$%@? non stop)
- Zakocham się to przestanę pić ( wystarczył pierwszy poważniejszy kryzys żebym zachlał, a na koniec i tak wszystko #!$%@?łem i po miłości)
- Skończą się wakacje to przestanę pić ( w szkole byłem #!$%@? codziennie)
- Zrobię prawko to przestanę pić ( po 3 miesiącach mi zabrali za jazdę po pijaku)
- Pójdę do pracy to przestanę pić ( w robocie byłem #!$%@? non stop)
- Zakocham się to przestanę pić ( wystarczył pierwszy poważniejszy kryzys żebym zachlał, a na koniec i tak wszystko #!$%@?łem i po miłości)
#andruszkiewicz #konfederacja #polityka
Pewien mirek wrzucił taki post:
"
Najgorsze jest to #!$%@? okłamywanie siebie.
Skończą się wakacje to przestanę pić ( w szkole byłem #!$%@? codziennie)
Zrobię prawko to przestanę pić ( po 3 miesiącach mi zabrali za jazdę po pijaku)
Pójdę do pracy to przestanę pić ( w robocie byłem #!$%@? non stop)
Zakocham się to przestanę pić ( wystarczył pierwszy poważniejszy kryzys żebym zachlał, a na koniec i tak
Pewien mirek wrzucił taki post:
"
Najgorsze jest to #!$%@? okłamywanie siebie.
Skończą się wakacje to przestanę pić ( w szkole byłem #!$%@? codziennie)
Zrobię prawko to przestanę pić ( po 3 miesiącach mi zabrali za jazdę po pijaku)
Pójdę do pracy to przestanę pić ( w robocie byłem #!$%@? non stop)
Zakocham się to przestanę pić ( wystarczył pierwszy poważniejszy kryzys żebym zachlał, a na koniec i tak
Wziąłem się za odśnieżanie i wymiękłem.
Trochę przekonała mnie myśl, że jeżdżąc bez potrzeby mógłbym uszkodzić samochód, ale przede wszystkim, że ktoś mógłby zająć moje miejsce. Poza tym nie brakuje ludzi na których w języku ludzi kulturalnych brakuje słów dostatecznie obelżywych, a którzy potrafią zaparkować jedno auto na dwóch odśnieżonych stanowiskach. Jednych z ostatnich, jak nie ostatnich na osiedlu
Ale jak już ruszyłem dupę z domu, to se myśle se przejde sie. Polazłem jak zwierze, na nogach. To że na chodniku śniegu po kolana to w sumie nie dziwne skoro intensywnie pada. Gorzej że przez osobówki stojące na chodniku na zakazie, traktorek trochę odśnieżył, do osobówek dojechał i odśnieżanie przerwał. Jak ktoś będzie miał chciał wiedzieć dlaczego nie odśnieżone, to już wie :)
Potem BMW pomogłem ze skrzyżowania zepchnąć, bo młodzian z laską wybrali się i na skręcie polegli. A potem wóz techniczny komunikacji miejskiej jechał z pługiem. Dziwnie wolno, ale dźwięki podpowiadały że z powodu luźnych łańcuchów na kołach, dzwoniących o nadkola. Na mój gust pojechał jakiś autobus ratować. Ciekawe ile osób go skomentowało, że z podniesionym pługiem jechał.
Jakieś pół godziny wystarczyło, żeby śnieg ponownie zasypał to, co koło auta odśnieżyłem. Fajnie, ##!$%@?
#drogipamietniczku #trzymaczkierownicy sie nudzi. :)