Wpis z mikrobloga

#aborcja
Kiedyś wyobrażałem sobie, że nauka pójdzie do przodu tak, że na etapie iluś dni będziemy w stanie dowiedzieć się, czy płód będzie zdrowy. A z czasem będziemy w stanie robić to jeszcze szybciej, żeby przerywać takie ciążę zanim cokolwiek się uformuje w łonie kobiety. I to będzie nawet na zasadzie takiego zwykłego procesu do którego ludzie przywykną. Po prostu idziesz na badanie w którymś dniu ciąży, dowiadujesz się czy zarodek/płód kwalifikuje się do dalszych etapów ciąży. A medycyna będzie w stanie w miarę nieinwazyjnie, bez bólu i komfortowo takie zabiegi robić.
A jednak idziemy w zupełnie innym kierunku.

Taka myśl.
  • 5
@Matemit jak to zupełnie innym? Przecież nauka cały czas się rozwija i to wygląda dokładnie tak jak sobie to wymyśliłeś kiedyśtam.
Idziesz na zabieg i do domu, wszystko jest nieinwazyjne i bez bólu czy dyskomfortu.
Jedyne co się zmienia to szybkość.
Wszystko jest dokładnie tak jakbyś sobie tego życzył
@Matemit możesz przecież zrobić amniopunkcję/biopsję trofoblastu i sekwencjonowanie całego genomu + kariotyp to będziesz miał odpowiedź czy nie ma jakiegoś obciążenia genetycznego (chyba że będzie jakas nieopisana jeszcze mutacja).
Biopsję można robić od 11 tygodnia, amniopunkcję od 16.
Jest też coś takiego jak diagnostyka preimplantacyjna gdzie badasz zarodek przed umieszczeniem go w macicy