Wpis z mikrobloga

Słuchajcie, to jest jakiś dramat. Przez młode lata jako biedak jeździłem budżetowym fiatem bez absu i innych systemów. Na tanich oponach dębica frigo na przedniej osi, na tylnej z używanymi, starymi i twardymi jak kamień dunlopami, co tak się komponowało, że zimą mogłem driftować na ośnieżonym rondzie, bez zaciągania ręcznego.
Od kilku lat jeżdżę innym, lepszym autem. Przez długi czas byłem głęboko przekonany, że auto bez absu hamuje na suchym na odcinku krótszym niż auto z absem, że idzie wyczuć siłę hamowania itd. Powtarzałem tę bzdurę aż do momentu, w którym wysiadł mi czujnik abs w aucie, co skutkowało łatwością blokowania kół, niepewnością przy hamowaniu, zrozumiałem, że ten system robi niesamowitą robotę gdy działa. Może bez wspomagania hamulców dałoby się wyczuć odpowiednie hamowanie, które dorównywałoby elektronice.

Ostatnio spadło trochę śniegu, więc z racji, że kupiłem prawie najlepsze opony na śnieg jakie mogłem (continental ts 860), w najlepszej wersji na śnieg, czyli wąsko 195, stwierdziłem, że trzeba się trochę pobawić na śniegu i sprawdzić co nowa, dobra opona potrafi. O ile pewność prowadzenia na prostych odcinkach, prędkość w zakrętach (niestety brak szpery w FWD daje o sobie znać) pozwalają jechać bezpiecznie po śniegu (no chyba, że ktoś ma ułańską fantazję), tak hamowanie na śniegu to jest DRAMAT.

Byle gówno wóz w czasie ostatniej podróży przed złomowaniem, posiadający w miarę miękkie opony zimowe nawet dojechane na 6mm dębica frigo 10 letnie, bez ABSu zatrzyma się szybciej niż nowy samochód o podobnej wadze na najlepszych, nowych oponach na rynku. To jest tak znacząca różnica, że przy hamowaniu z absem w głowie pozostaje tylko wulgarne słowo, dopełnione uczuciem zdziwienia i miliona pytań dlaczego zamiast stać już dawno w miejscu jeszcze słyszę tyrkotanie hamulców.

Piszę o tym, bo szokuje mnie różnica w jakości prowadzenia, przyczepności na łukach z dobrymi oponami, gdy porównuję to do długości hamowania. To jest naprawdę znacząca różnica, zwłaszcza gdy w mieście wyjdzie pieszy na jezdnię prosto pod koła. Chyba lepiej spróbować go potracić z mniejszą prędkością dzięki braku abs niż liczyć na wątpliwą szansę jego ominięcia z o wiele większą prędkością z absem (na śniegu szybki test łosi... pieszego raczej się nie uda, więc walniemy w pieszego z większą prędkością).

Przyzwyczajony do wygody z esp i absem uważam, że każde auto powinno mieć przycisk odłączający abs, gdy mamy do czynienia z lodem i śniegiem na jezdni.

Dla niedowiarków:
https://youtu.be/fge_m9u864k
https://youtu.be/kQdtayz525A

#motoryzacja
#abs
  • 14
@tom1988: Chciałem tylko przypomnieć, ze ograniczenie w mieście do 50 (60 w nocy) km/h ogranicza cię co do maksymalnej predkosci, ale nadal masz dostosować prędkość jazdy do warunków panujących na drodze, wiec jeśli jest śnieg i ślisko to jedziesz wolniej tak żeby wyhamować przed ewentualnym pieszym, pomijając sytuacje kiedy wyjdzie ci centralnie przed maskę, ze nawet gdyby to było lato to i tak byś uderzył pomimo natychmiastowej reakcji ( ͡°
@tom1988 Auto bez Sensu posiada korektor siły hamowania który zapobiega blokowaniu się kół tylnych tak więc nie jest fizycznie możliwe wyłączenie absu tak by samochód zachowywał się jak wersja bez abs
@tom1988: porównujesz wybitnie śniegową debice z conti który na sniegu tylko pomaga nie zrobić piruetu przy zmianie pasa na śniegu. Jak bedzie na plusie docenisz conti. Apropo abs, nie porównuj auta z niesprawnym abs do auta ktore go fabrycznie nie miało. Auta bez abs miały korektor siły hamowania. Np taka megane 1 hamowała bez abs jak najęta.
@Megawonsz_dziewienc: To dostosowanie do warunków jest chyba dyskusyjne. Pytanie kiedy mam założyć, że będę hamował przed ewentualnym pieszym i kiedy nie będzie to wtargnięcie. Dozwolone 60km/h umożliwia przecież bezpieczną jazdę o ile oczywiście nie wtargnie na jezdnię pieszy, pytanie, czy zrobi to 5m przed autem, czy 25. Istnieje definicja wtargnięcia z określeniem odległości? Nie żebym wyszedł na cwaniaka i kierowce z talentem Kubicy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Maksi1410: Porównuję oponę budżetową, która nadaje się tylko na śnieg, a którą conti pokonuje w każdym aspekcie, zwłaszcza w warunkach gdy na jezdni jest tylko śnieg. Sprawdź testy.
@tom1988: znam testy. Jakby były miarodajne to by ludzie tylko 4 marki kupowali. A w praktyce nie jest już tak jak w tabelce. Pojedziesz ciezkim autem w góry to wtedy wychodzi ile te testy są warte.
@tom1988 na mokrej nawierzchni ABS skróci ci drogę hamowania na suchym wydłuży. Jednak ABS nie zaprojektowano po to by skrócić drogę hamowania, a o przeciwdziałanie blokowania się kół podczas hamowania i możliwość wykonania skrętu by ominąć przeszkodę na mokrej nawierzchni. Robi robotę i dlatego od 2000r w eu wszystkie samochody muszą posiadać ten system nowsze również ESP.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@tom1988: tak, auto fabrycznie bez absu hamuje na śniegu i lodzie szybciej. Tylko ile masz sytuacji w ciągu roku żeby to uzasadnić. Z każdą kolejną generacją absu ta różnica się zmniejsza
zacząłem wątek z powodu bolesnej prawdy o bzdurności systemu abs gdy jest śnieg na drodze


@tom1988: Celem ABSu nie jest skrócenie drogi hamowania.
A porównywanie auta fabrycznie bez abs-u do innego z uszkodzonym absem nie ma najmniejszego sensu.
Np taka megane 1 hamowała bez abs jak najęta.


@Maksi1410: prawda, miałem 2 sztuki i jeżeli ktoś nie zamontował tam zestawu spowalniaczy marki craft tylko coś lepszego to hamulec był tak #!$%@?, że miałem wrażenie jakby się dupa podnosiła. I to miało opony jakieś 13-14 wąskie ( ͡º ͜ʖ͡º)

@tom1988: gruby, kopny śniego to jedyne do czego frigo się nadawała zawsze wybitnie i to trzeba
w najlepszej wersji na śnieg, czyli wąsko 195,


@tom1988 Był kiedyś test jednego modelu opony, który nie potwierdza tego przekazywanego z pokolenia na pokolenie mitu. Węższa zimówka jest jedynie mniej podatna na aquaplanning, a w drodze hamowania, trakcji, itp. przegrywa z szerszą zimówką. Nie są to znaczne różnice no ale jednak, węższa jest gorsza.