Wpis z mikrobloga

@ugly_fatman mam to samo, co roku byłem chory w grudniu i w lutym, a teraz nic, nawet przeziebienie mnie nie dopadło może przez to, że w pracy noszę maseczkę 8h
@mmmmmmmmmmmmmm: Wcześniej też myłem, za to wcześniej się nawet więcej ruszałem i przebywałem na powietrzu (więc teraz teoretycznie odporność powinna być gorsza). Obstawiam bardziej, że to przez to, że pracuję w pełni zdalnie (wcześniej jak nie jazda do tego, to do innego biura albo jakieś służbowe spotkania), nie wszędzie też bywam, gdzie do tej pory bywałem przez lockdown, więc mniej ludzi spotykam. Do tego w sklepach te maseczki, dezynfekcje, dystanse coś
@huntforfur: Zupełnie się na tym nie znam, więc się nie wypowiem w tej materii, ale już chociażby po sobie widzę, że ilość ruchu i ilość czasu spędzonego na świeżym powietrzu spadła u mnie drastycznie przez ostatni rok. Z różnych przyczyn, nie tylko z powodu rozleniwienia pracą zdalną, ale również. A to obniża odporność, więc... może być wesoło też z tego powodu. Trzeba się wziąć za siebie (powtarzam sobie od kilku miesięcy