Wpis z mikrobloga

Podatek "bykowe" czy go wprowadzą nie wiem, ale gadanie że w PRLu był to największa głupota jaką słyszałem.
Tak był, tlyko w czasach PRL jak się ożeniłeś to wciągu miesiąca dostawałeś mieszkanie za DARMO - oczywiście nie własnościowe :)

1) Teraz młody człowiek jak jest przeciętnym robotnikiem, nie specjalistą, to #!$%@? najpierw z 5 lat żeby coś odłożyć, potem bierze kredyt i kupuje mieszkanie, ledwo wiąże koniec z końcem, a Ci mu jeszcze kilku % bykowe dadzą XD

2) Co z ludźmi którzy wiedzą że się nie nadaja na zakładanie rodzin? Choćby mój sąsiad który tak mocno nie panuje nad sobą, że czasem na ludzi z psami którzy za blisko jego ogrodzenia chodza, wyskakuje z siekierą? On sam mówił, że jakby miał dzieci to na 100% jakas tragedia by sie wydarzyła... teraz takie osoby będą na szybko szukać "dziwki" która im urodzi dziecko żeby tylko mniejsze podatki płacić.

3) Co z osobami LGBT? Ich tez podatek będzie dotyczył? Jeśli tak to trzeba im dać mozliwość adopcji dzieci, zapłodnienia inVitro, konstytucja gwarantuje równość, zresztą EU szybko na to zareaguje, i jak tak dalej PIS będzie miał w dupie EU to nas po prostu zawieszą jako członka... albo mniejsze dotacje będa dawać, niech wprowadzą Osiołowe dla państw członkowski ktore zachowują się jak przysłowiowy osioł...

4) Co z osobami po 40, po 50, po 60? Tez bykowe? Rozumiem, że rząd zachęca w ten sposób starszych ludzi żeby sie za młodszymi oglądali, tym młodsza tym lepiej, może od razu pedofilie zalegalizujmy... Tak pojechałem ostro ale #!$%@?łem się XD
Kobiety po 40 z góry sa przekreślone, kiedys małby szanse znaleźć partnera teraz odpada bo dzieci nie urodzą...

5) Co z osobami bezpłodnymi? Też będziemy zmuszac żeby adoptowali albo przez sztuczne zapłodnienie?

6) Co z osobami które miały żone/męża i trójke np dzieci, ale w wyniku wypadku stracili całą rodzinę?

7) Co z przestępcami seksualnymi? Gwałciciele, pedofile, mordercy ich tez zachęcimy żeby bykowego nie płacili?

8) Co z osobami które popadły w długi i teraz musza mieszkać z rodzicami a większośc wypłaty zabiera komornik/urząd/bank? Mają do ciasnego mieszkania sprowadzić żonę i kazać rodzica wychodzic gdy oni się #!$%@?ą? Tragedia.

Sam mam zonę i 3 dzieci, ale juz widizałem ile patologii stworzyło 500+ i teraz nowa zachęta do tworzenia kolejnych patologicznych rodzin, bo z bykowego normalnych rodzin to będzie kilka procent...

Pozdrawiam samotne osoby które ledwo wiążą koniec z końcem, przez covida nie dostali podwyzki albo utracili prace, przez inflacje ceny wzrosły, nowe podatki, prąd itp i jeszcze widmo bykowego. Trzymajcie się i uciekajcie póki możecie.

#podatki #bykowe #bekazpisu
  • 125
@siemankooo: dopiero zacząłem czytać ale odniosę się do 2ptk. Jak zacznie sobie szukać dziwki? Żeby nie płacić bykowego powiedzmy 100zl będzie chciał zrobić dzieciaka jakiejś karynie i łożyć 500 na alimenty? Bo wychowywać go raczej nie będzie
Tak był, tlyko w czasach PRL jak się ożeniłeś to wciągu miesiąca dostawałeś mieszkanie za DARMO -


@siemankooo: chyba jak byłeś górnikiem, stary pałował ludzi w mo a matka robiła laskę lokalnemu dygnitarzowi. Skąd wy takie głupoty o prlu myślicie. Ludzie po 20 lat czekali, mieszkali w kamienicach z wspólnym kiblem, po kilka rodzin w zrujnowanej Warszawie, w pokoju u rodziców. A to i tak miastowi bo jak chciałeś się wyrwać
@siemankooo: @budus2: @dqdq1: @elmencho: @Vetinari: W jakims innym PRLu musieliście żyć, nawet w 88 ciotka z mężem czekali rok, ale po urodzeniu dziecka przydział dostali niemal natychmiast po zgłoszeniu się, a to był juz koniec PRLu.

Zreszta wystarczyło, że zona lub mąż był z innego miasta i już przyspieszało. Tata jak przyjechał na sląsk to 3 lata mieszkał u ciotki i potem dostał mieszkanie zakładowe, a nie
@elmencho: Ale ja mówię ogólnie o mieszkaniach, mam gdzieś czy to było "twoje" mieszkanie, komunalne czy zakładowe. Chodzi mi o to że miałes miejsce do mieszkania i prywatności.

Teraz o to trudno, albo rodzice wychodza jak z dziewczyną seks uprawiasz albo kredyt spłacasz i zyjesz od wypłaty do wypłaty...
@siemankooo: twoje wątpliwości są moim zdaniem jak najbardziej zasadne, chociaż ja, jeśli jednak zdecyduję się nie mieć dzieci, nie mam nic przeciwko temu podatkowi, jeśli będzie sensownie skonstruowany. Płaciłbym go bez żadnych problemów, bo faktycznie bez dzieci będą problemy z emeryturą i trzeba to jakoś rekompensować, tyle że moim zdaniem granica wieku, od jakiego powinno się go wprowadzić to minimum 30 lat, a nawet więcej.